piątek, 27 czerwca 2014

Ulubieńcy czerwca

Lato póki co nie okazuje się z pozytywnej strony - czasem przypali nas niezłą porcją słońca, ale zdecydowanie częściej jest pochmurno, wietrznie, a co najgorsza deszczowo. Mimo to, mam swoich letnich - czerwcowych ulubieńców, którzy ułatwiają mi codzienną egzystencję w letniej atmosferze.



Oto piątka moich ulubieńców, którzy przewijają się nieustannie w mojej pielęgnacji:
Sun Ozon, Samoopalacz do jasnej karnacji
Jest to świetny i jedyny samoopalacz, który tak dobrze się u mnie spisuje, a mam ich kilka. Stosuję go na cało, jak i na twarz. Z łatwością się rozprowadza, nie tworzy smug, pięknie nawilża, a co najważniejsze nie twarzy nie wyskakują mi po nim przykre niespodzianki- co miało miejsce przy każdym jego poprzedniku.

Veet, Krem do depilacji do skóry normalnej z mleczkiem lotosu i zapachem jaśminu
Kremy do depilacji używam do okolic bikini. Miałam ich mnóstwo jednak ten jest mimo wszystko najlepszy. Obecnie na stanie mam dwa opakowania, zakupione w mega promocji - niecałę 6 zł - a jego standardowa cena to ok. 15 zł.  Nie podrażnia w jakiś szczególny sposób, a co najważniejsze po prostu działa. Nawiasem mówiąc nie polecam kremów firmy Eveline - one po prostu nie działają (przynajmniej w moim przypadku).

Dermedic, Sunbrella, Krem ochronny do skóry z problemami naczyniowymi z SPF50
Jest to mój ulubiony krem z wysokim filtrem ochronnym. Dzięki niemu mam zniwelowane powstawanie piegów. Jego zaletą jest występowanie w dwóch wariantach, do skóry: naczyniowej oraz tłustej i mieszanej. Ta druga nieco bardziej matuje. Niemniej jednak stosuję do przez okrągły rok pod makijaż i jestem zadowolona. Często kupując go w prezencie dostajemy piłkę plażową, co jest super ;)

Alantandermoline, Lekki krem z alantoiną d-pantenol 5%
Cudowny krem, który stał się moim mega odkryciem dzięki innym dziewczynom. Świetnie nawilża i koi wrażliwą cerę. Błyskawicznie się wchłania i nadaje się pod makijaż, jednak ja używam go grubszą warstwą na całą twarz, nawet pod oczy gdzie spisuje się lepiej niż niejeden drogi krem, który używałam. 
Polecam każdemu wypróbować to cudo. Pytajcie o niego w aptekach, kosztuje ok. 7-12 zł.

Biotherm, Eau D'Energie Woda perfumowana
Jest to zapach dla mnie idealny - jak zresztą wszystkie mgiełki z tej serii. Pachną bardzo ładnie, odświeżają i długo się utrzymują. Szkoda, że nie są odrobinę tańsze. Jej zapach to taka świeża, lekko słodka, owocowa, głównie mandarynkowa kompozycja. 


Oto moi pielęgnacyjni ulubieńcy lata, do tego grona z powodzeniem mogłabym dodać jeszcz peeling z Bielendy, o którym zapomniałam.
Dajcie znać, co u Was sprawdza się w tym sezonie?

36 komentarzy:

  1. Ooo mgiełka Biotherm! Ostatnio zobaczyłam ją w Douglasie :). Tak z 8 lat temu przywiozła mi ją ciocia z Niemiec i zabrałam mgiełkę na obóz do Grecji. Jak teraz ją powąchałam, to przypomniały mi się piękne wspomnienia <3. Już chyba jestem za stara na takie owocowe zapachy, ale ten chętnie bym włączyła do kolekcji. Niestety, u nas nie są najtańsze :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również miałam ją na wakacjach w Grecji !
      Piękny, letni zapach :)

      Usuń
  2. Ciekawi ulubieńcy, przyznam że żadnego z tych produktów nie znam. Zaciekawił mnie ten samoopalacz Sun Ozon. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem ciekawa tego samoopalacza z Sun Ozon bo zbiera dużo dobrych opinii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam wiele, lubiłam np. Balsam brązujący z Yves Rocher ale ten bardziej mi przypasował :)

      Usuń
  4. A ja z kremów do depilacji Eveline jestem bardzo zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie niestety w ogóle nie działają, wczoraj wywaliłam ostatni w połowie opakowania..

      Usuń
  5. Ten samoopalacz kusi mnie już od jakiegoś czasu. Mam tylko pytanie, czy śmierdzi po aplikacji jak każdy inny? Nienawidzę tego zapachu, więc nie chciałabym wydawać kasy na coś, czego i tak nie będę używać. Ja obecnie stosuję samoopalacz z Yves Rocher i on pięknie pachnie i zmienia zapachu na skórze, za co bardzo go lubię. A do tego łatwo się z nim współpracuje.
    Z Twoich produktów znam krem Alantan Dermoline, ale u mnie nie sprawdza się jakoś rewelacyjnie. Dla mojej skóry okazał się niestety zbyt słabym nawilżaczem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o Yves Rocher to posiadam również ten balsam brązujący.
      A co do Sun Ozon to po jakiejś godzinie zmienia zapach i lekko czuć ten standardowy smrodek. Ja zawsze aplikuję go na noc, rano biorę prysznic i jakoś nie odczuwam tego zapachu. :)

      Usuń
  6. ostatnio przeżywam fascynację różnymi zapachami, nie miałam jeszcze tej mgiełki i nie wiem jak pachnie

    OdpowiedzUsuń
  7. nie miałam żadnego z Twoich ulubieńców

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam wcale tych kosmetyków, ale chętnie bliżej się im przyjrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. No pięknie nic nie miałam, jakoś boję się samoopalaczy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Musze się kiedyś koniecznie skusić na Alantandermoline. Tyle dziewczyn go poleca, że nie omieszkam spróbować go na własnej skórze :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj niestety szału z tym latem nie ma jeszcze ;/ Ja też bardzo lubie SunOzon z Rossmanna :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja mam Dermedic do cery tłustej i też sobie go chwalę, natomiast z Alantan miałam krem z Wit. A+E i to dopiero jest cudo, do stóp i na inne suche miejsca .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja naprzemiennie kupuję Dermedic, raz jedną, raz drugą wersję. A na alantan w wersji "tłuściejszej" skuszę się końcem lata :)

      Usuń
  13. Tylko z tych kosmetyków używam alantanu i to prawda, to jest cudo. A samoopalacza szukam ostatnio i chyba się skuszę na tego. Bo każdy który znajdę i czytam opinie to pojawiają się wzmianki o smugach ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten przy minimalnym wysiłku nie pozostawia smug, polecam :)

      Usuń
  14. nie znam ani jednego z Twoich ulubieńców :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Woda mandarynkowa brzmi baaardzo kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Moja mama używała tego samoopalacza i bardzo go lubiła, a ja się wciąż boję ewentualnych plam.

    OdpowiedzUsuń
  17. niestety ani jednego z tych produktów nie używałam


    ps. a u mnie ? LADY IN RED :)

    OdpowiedzUsuń
  18. muszę kupić sobie ten alantan :)

    OdpowiedzUsuń
  19. zaciekawił mnie krem Dermedic

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie znam żadnego z tych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie miałam żadnego z Twoich ulubieńców, ale tą wodę zapachową chętnie bym obniuchała :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie znam Twoich ulubieńców ! Chętnie się im bliżej przyjrzę ! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. jestem niezwykle ciekawa zapachu mgiełki!

    OdpowiedzUsuń
  24. bardzo lubię kosmetyki Biotherm, szczególnie te do pielęgnacji twarzy i ciała. W planach mam zakup alantamdermoline, ale to dopiero, kiedy będę w PL

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz!