Te produkty wypróbował już chyba każdy, a już na pewno każdy widział je na biedronkowych półkach. Mowa tu o:
BeBeauty Face Expertiv, Miceralny żel nawilżający do mycia i demakijażu
BeBeauty Face Expertiv, Płyn micelarny do demakijażu i tonizacji twarzy i oczu
Są tanie i naprawdę świetnie się spisują, dlatego też używam ich od dawna i pomimo, że posiadam kilka innych produktów tego typu, zawsze znajdują się na mojej półce łazienkowej.
Na temat tych kosmetyków do demakijażu nie będę się rozpisywać bo zapewne, każda z Was już je wypróbowała. Mimo wszystko tworzę post, ponieważ na niego zasługują :)
Żel - jest wielofunkcyjny, możemy nim zmywać makijaż oczu poprzez aplikację na płatek kosmetyczny, możemy również stosować go do demakijażu całej twarzy przy współpracy z wodą. Ma gładziutką konsystencję, która w przyjemny sposób sunie po cerze i nie powoduje jej wysuszenia ani uczucia ściągnięcia. Płyn micelarny ma dokładnie to samo zastosowanie, idealnie zmywa makijaż twarzy i oczu, nadaje się również do tonizacji. Oba produkty nie podrażniają oczu, nie szczypią nie wywołują stanów odmiennych na cerze. Dodatkowo każde z nich kosztuje niecałe 5 zł i jest bardzo wydajny.
Dodatkowo wspomnę, że żel co jakiś czas wymieniam na pozostałe dwa rodzaje, które dostępne są w Biedronce, tamte również sprawują się fajnie i są dla mnie odmianą, mimo wszystko ten duet, dla mnie jest niezastąpiony.
Czy któraś z Was jeszcze go nie używała? :)
Znam oba i lubię, jednak jakoś rzadko do nich wracam.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten duet !
OdpowiedzUsuńhttp://rozowyswiatmarthe.blogspot.com/
Micel miałam ale żel będę musiała wypróbować.
OdpowiedzUsuńPłyn micelarny używałam, jest bardzo okej za tę cenę, ale sięgam po niego tylko kiedy muszę tzn. gdy nie jestem w innych sklepach, ponieważ przyjmuje leki w postaci kropel do oczu i są one uwrażliwione mocno.Co do żelu to miałam tylko ten różowy do skóry suchej i wrażliwej i powodował u mnie wypryski, tego jeszcze nie próbowałam ale myślę że jak skończą się moje zapasy to wpadnie w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńNie jest drogi więc może warto wypróbować, w razie co strady zbyt dużej nie będzie :)
UsuńUżywałam obu :) Płyn nie jest moim ulubieńcem, ale za to żel jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńobserwuję.
Płyn lubię, ale żel mnie uczula ;c
OdpowiedzUsuńNiestety nie wszystko, wszystkim podpasuje. Każda z nas musi wypróbować dosłownie na własnej skórze :)
Usuńbardzo lubie ten żel i go codziennie stosuję
OdpowiedzUsuńbardzo fajny blog
http://onlytheoriginalstyle.blogspot.com/
pozdarwiam
Znam dobrze ten duet :) Rzeczywiście,za śmieszną cenę mamy super produkty. Aczkolwiek wolę różową wersję żelu :)
OdpowiedzUsuńMicel uwielbiam natomiast żel wolę w wersji lekko peelingującej, ale też też jest niezły, aktualnie mam go w łazience :)
OdpowiedzUsuńżelu nie używałam, bo nie lubię takiej formy demakijażu, ale micel jest moją miłością na zawsze :D
OdpowiedzUsuńmuszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńmicelka bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńŻelu nie miałam, ale płyn micelarny tak. Niby zmywał świetnie makijaż, nawet wodoodporny, ale podrażniał mi oczy.
OdpowiedzUsuńMam ten micelek i całkiem fajnie się sprawuje :)
OdpowiedzUsuńmicelka używam baardzo długo już a tego zelu nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńSwego czasu używałam żel, ale ten różowy. Byłam bardzo zadowolona z jego działania oraz z niskiej ceny. Koszmarem okazało się różowe mleczko do demakijażu z tej samej serii, którego nie polecam osobą o wrażliwej skórze.
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego ale wszelkie mleczka do demakijażu wydają mi się "staromodne". A poza tym zawsze miałam z nimi problem, potwornie się wszystko rozmazywało i szczypało w oczy, wrrr.
UsuńZarówno ten jak i ten kosmetyk się u mnie sprawdził :D choć żelu wolę różową wersję :)
OdpowiedzUsuńTen duet stale gości w mojej kosmetyczce, a w szczególności płyn micelarny :) Z obydwu produktów jestem bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńPłyn micelarny często przewija się przez moją łazienkę, natomiast żelu nigdy nie używałam. ;)
OdpowiedzUsuńzaczęłam używać płynu od niedawna i nie wyobrażam sobie teraz żyć bez niego! :D
OdpowiedzUsuńU mnie płyn wywoływał pieczenie oczu, a żel dla mnie był średni :)
OdpowiedzUsuńpłyn mam i jest ok, zelu nie mialam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńbardzo przydatna informacja, zwłaszcza w okresie urlopowym:) Ja zawsze czegoś zapominam...a potem bije się z myślami czy wybór takiego kosmetyku byłby ok. A teraz wiem że było by ok:)
OdpowiedzUsuńBiedronki są niemal wszędzie więc w razie "awarii" można się uratować tanim i dobrym produktem :P
UsuńUżywałam i bardzo go lubię :) żel do mucia twarzy zawsze mam w swojej łazience, do micela wracam od czasu do czasu ;)
OdpowiedzUsuńJestem chyba ostatnią osobą na świecie, która nie używała tego micela :D aktualnie mam spore zapasy, ale zawsze jak chcę kupić ten produkt, to zwyczajnie nie ma go na półkach :( no nic, może kiedyś będzie dane nam się spotkać :)
OdpowiedzUsuńBuziaki, Magda
To masz nieźle obleganą Biedronkę, u mnie są za każdym razem, Pozdrawiam!
UsuńNie używałam, ale wiele osó je chwali :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię oba produkty, nawet różowa wersja żelu do twarzy bardzo mi odpowiada :)
OdpowiedzUsuńto nawet ja ich używałam ;P
OdpowiedzUsuńale to dlatego, że mama do domu przytargała - więc załapałam się "przypadkiem" ;)
niezłe są, całkiem nieźle i sprawnie zmywają makijaż!
Mój ulubiony płyn micelarny ;))
OdpowiedzUsuńUwielbiam te kosmetyki :P Moim zdaniem są świetne :) Używam je cały czas :))
OdpowiedzUsuń