Wydaje mi się, że wraz z promowaniem zdrowego odżywiania, czy aktywnego trybu życia, promowany jest i coraz bardziej praktykowany minimalizm. Każdy ma inne zdanie na ten temat oraz inaczej wdrąża go w swoje życie. Osobiście już od dłuższego czasu zagłębiam się w ten temat i staram niwelować ilość, zbędnie otaczających mnie rzeczy. Efekt tego możecie zobaczyć m.in. w mojej prostej pielęgnacji włosów, o której pisałam kilka dni temu.
W sieci krąży TAG, na pytania którego postanowiłam odpowiedzieć w tym poście.
1. Co Cię skłoniło do minimalizmu?
Po kilku lekturach na ten temat i przejrzeniu świeżym okiem mojego otoczenie, porządnie się zastanowiłam i stwierdziłam, że dłużej tak nie chcę i nie mogę. Oczywiście to, że zasięgłam po lekturę w tym temacie wypłynęło gdzieś z głębi samej siebie. Ostatecznie to, co skłoniło mnie do wdrążenia w jakiś sposób minimalizmu było przytłoczenie nadmiarem rzeczy, które są totalnie nieprzydatne. Mowa tu przede wszystkim o kosmetykach, które walały się dosłownie wszędzie oraz o ciuchach przepełniających szafę i stryszek, których nie nosiłam, które były podniszczone czy zbyt małe lub duże.