Zacznę od tego, że właściwie jej nie szukałam. Ale od początku.
Wiele ludzi szuka miłości. Szukają jej zbuntowani nastolatkowie, osoby trochę starsze, te w średnim wieku ale i samotne po tzw. przejściach, nawet osobowościowy typ samotnika jej potrzebuje. Miłość jest nam potrzeba w życiu, to ona nadaje sens, motywuje do działania oraz sprawia, że czujemy się potrzebni i wartościowi. A najlepsza w tym wszystkim jest świadomość, że mamy obok kogoś, do kogo możemy zwrócić się z każdym problemem, niezależnie od czasu, okoliczności i miejsca, mając świadomość, że nie zostaniemy z nim sami.
W tym wpisie chciałabym podzielić się pokrótce swoją historią. Już w okresie gimnazjalnym moje koleżanki miały swoich chłopaków, chodziły za ręce, wypisywały słodkie wiadomości SMS, dostawały kartki walentynkowe. Mnie to omijało, ale po części był to mój wybór i czułam, że po prostu nie było mi to potrzebne do szczęścia. Jednak w pewnym momencie czegoś mi zaczęło brakować. Mając naście lat zaczęła się moja historia miłosna. Bywało różnie, jak każda z nas miałam swoje wzloty i upadki. Dziś śmieję się z tego, bo z perspektywy czasu uważam to częściowo za żenujące i zdecydowanie niedostosowane do "moich potrzeb". Ale tak być musiało, w ten sposób dorastamy i nabywamy doświadczenie, kształtujemy swoje ideały i wartościujemy ich cechy. Na dzień dzisiejszy doszłam do jednego wniosku - miłości na należy szukać na siłę.
Wiele osób wręcz skupia się tylko i wyłącznie na szukaniu. Czyni to np. online, wypisuje z osobami, których istnienia nie jest świadoma i czyni to z przeświadczeniem "poszukiwania miłości swojego życia". Podobnie jak wiele osób chodzi na imprezy, choć ich nie znosi, tylko dlatego aby kogoś poznać. W tych i wielu innych sposobach szukania miłości nie ma nic złego i istnieje mnóstwo osób, które właśnie tak się poznały i są szczęśliwe.
Ja poznając kogoś dla siebie, wyszukując tego wyjątkowego wśród tłumów zawsze kończyłam tę znajomość rozstaniem i zupełnie nie mam ochoty utrzymywać z tą sobą kontaktu. Jest to spontaniczne uczucie, które tak szybko odchodzi jak i przychodzi. Podobnie jak wakacyjne miłości, które szybciej się kończą niż się zaczęły.
Ja poznając kogoś dla siebie, wyszukując tego wyjątkowego wśród tłumów zawsze kończyłam tę znajomość rozstaniem i zupełnie nie mam ochoty utrzymywać z tą sobą kontaktu. Jest to spontaniczne uczucie, które tak szybko odchodzi jak i przychodzi. Podobnie jak wakacyjne miłości, które szybciej się kończą niż się zaczęły.
Tkwi we mnie przeświadczenie, że prawdziwa miłość przychodzi znienacka wtedy, kiedy o niej totalnie nie myślimy i wtedy, kiedy się jej zupełnie nie spodziewamy. Tak było i ze mną. Od prawie pięciu lat jestem szczęśliwa z osobą, którą napotkałam na swojej drodze zupełnie przypadkiem, a co najważniejsze spodobał mi się od pierwszego wejrzenia (jak mówi, miał tak samo). Prawdziwa miłość długo dojrzewa. Przez rok udawaliśmy kumpli, czasem pisaliśmy do siebie, rozmawialiśmy gdzieś na mieście. Byłam wstydliwa, a on jeszcze bardziej i bałam się cokolwiek powiedzieć/ napisać aby w żaden sposób nie zepsuć tego co jest, a co najważniejsze aby nie poczuł, że się narzucam - on miał zupełnie tak samo. Pewnego dnia nasza wzajemna słabość do siebie wyszła na jaw i od prawie pięciu lat jesteśmy w związku. w szczęśliwym związku, bez którego nie wyobrażam sobie mojego życia.
Dlatego mam jedną radę dla osób, które szukają miłości - zajmijcie się sobą, kształćcie się, rozwijajcie swoje zainteresowania i pasje, a w między czasie wtedy, kiedy zupełnie się tego nie spodziewacie na drodze stanie ta wyjątkowa osoba i co najważniejsze pozostanie w waszym życiu niezależnie od wszystkiego.
ja poznałam swojego chłopaka w internecie, całkowicie przez przypadek grając w makao na kurnik.pl :D mieszkaliśmy od siebie 400km, a teraz mieszkamy razem i za miesiąc będziemy już 3lata ze sobą ;)
OdpowiedzUsuńPotwierdzenie mojej teorii "najlepiej nie szukać", sam się przypląta ;D
UsuńŻyczę szczęścia :)
Męża poznałam własnie na etapie, kiedy nikogo nie szukałam, było mi dobrze samej, ze znajomymi jeździłam na narty, chodziłam na imprezy, to mi się podobało. A tu się przypałętał znienacka :d Po 3 miesiącach oświadczyny, a po kolejnych 6 - slub :) W październiku miną 4 lata, syn ma 1,5 roku i jest fajnie :)
OdpowiedzUsuńŁoo to przyśpieszone tempo, ja jestem w związku ponad 4 lata, a oświadczyn nie było ;D
UsuńTrzymam kciuki za dale fajne życie :)
Ja mojego mężczyznę poznałam na studiach :) Razem w jednej grupie i mam nadzieję, razem w jednej drużynie do końca życia :)
OdpowiedzUsuńPodobnie było ze mną :)
Usuńja mojego męża poznałam w sklepie, wymieniliśmy się numerami tel., potem pisał do mnie sms-y, potem dzwonił i tak się zaczęło :)
OdpowiedzUsuńSuper historie, każda z nas ma inną :)
UsuńŚwietny tekst ,dziękuję Ci za niego :* Ja nie mam chłopaka ale wierzę w przeznaczenie,że kiedyś się odnajdziemy . Choć czasem boję się,że się miniemy bo mam w rodzinie dużo osób po 30,40 co są same. Jestem dobrej myśli :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz otwarte serducho na miłość, to nie miniesz się z nią. Jedni później, drudzy wcześniej a jak to moja babcia mówi "każda potwora znajdzie swojego adoratora" :)
UsuńJa mojego faceta poznałam na grillu, na który w ogóle nie chciałam iść tylko znajomi mnie wydarli, a mój mówił, że też nie chciał nigdzie iść tylko kolega go wyciągnął hehe :D No i wyszło tak, że jego kolega się narąbał, aż musiała siostra po niego przyjechać, a mój mnie odprowadził do domu i tak się zaczęło :D
OdpowiedzUsuńSpontanicznie, zupełnie przez nieuwagę ... potoczyło się dalej ;D
Usuńhehe dokładnie :D a teraz jestem z nim w ciąży i pewnie w przyszłym roku weźmiemy ślub :) A jesteśmy ze sobą 4 lata :)
Usuńrównież ze swoim chłopakiem nie szukaliśmy miłości.Poznaliśmy się przez fb praktycznie a teraz jesteśmy już prawie rok ze sobą:) Życzę Wam nadal szczęścia :)
OdpowiedzUsuńJa męża poznałam pod krzyżem, kiedy przyjechałam do swojego obecnego wtedy chłopaka ,a więc w sumie też przypadek :)
OdpowiedzUsuńPięknie napisałaś :) ja mojego męża poznałam przez internet, w sumie nie chciałam się wtedy z nikim wiązać, ale widzisz, samo wyszło i u nas też było, że na pierwszym spotkaniu była "miłość od pierwszego wejrzenia" :)
OdpowiedzUsuńSuper post :)
OdpowiedzUsuńJa znalazlam miłość też przez przypadek , z początku było wiele upadków ale teraz już jesteśmy ze sobą 5 lat i nie wyobrażam sobie nikogo innego przy sobie :))
Moja babcia mawia- "miłość i sraczka przychodzą znienacka"- i to szczera prawda :DDDD
OdpowiedzUsuńdobre ;)
UsuńSłyszałam to powiedzonko, dobitne i prawdziwe ;D
UsuńPopieram!
OdpowiedzUsuńSama miałam tak, że zerwałam z chłopakiem i mówiłam sobie "Teraz jesteś singielka! Ale bedzie super, będę imprezować i bawić się życiem, zero związków!!".... a po miesiącu już singielką nie byłam :D
Z moim obecnym facetem jestem już prawie 5 lat, a znamy się prawie od 10, bo był moim kolegą (który był skrycie we mnie zakochany, później się okazało). Mimo, że byliśmy w różnych związkach, później on wyjechał za granicę i jeszcze wiele innych rzeczy się wydarzyło, to na końcu i tak "skończyliśmy" razem :)
Jednak przeznaczenie chyba istnieje :))
Pięknie to napisałaś ..... życzę szczęścia Tobie, sobie i Wam ;)
OdpowiedzUsuńSamych cudownych chwil Wam życzę :*
OdpowiedzUsuńCiekawy post! :)
OdpowiedzUsuńŻyczę szczęścia :*
Miłych wakacji.
https://everything-by-me.blogspot.com
W pełni się zgadzam, należy rozwijać siebie, a miłość sama przyjdzie :)
OdpowiedzUsuńfoxyladyme.blogspot.com
Ja również nie szukałam, poznałam swojego chłopaka przez przypadek i jesteśmy ze sobą prawie 5 lat :)
OdpowiedzUsuńTo wyraz mojego uznania dla doktora Ogundele, wspaniałego człowieka z Johannesburga. Nigdy w to nie wierzyłam, dopóki mój mąż nie wrócił do domu, kiedy doktor Ogundele rzucił na mnie zaklęcie miłosne. Ten post jest przeznaczony dla osób, które mogą mi pomóc, podziękować mu i dla tych, którzy potrzebują jakiejkolwiek pomocy. Skontaktuj się z doktorem Ogundele przez jego WhatsApp, Viber lub Telegram: +27 63 883 6445. Ten człowiek jest tak potężny, że nigdy nie wierzyłem.
OdpowiedzUsuńUwaga: Doktor Ogundele ma tak wiele mocy, że może leczyć wszelkiego rodzaju ludzkie problemy. Ten mężczyzna ma moc, która sprawi, że zajdziesz w ciążę, jeśli będziesz mieć trudności z zajściem w ciążę. Moc, aby awansować cię w miejscu pracy, skontaktuj się z nim w przypadku każdego rodzaju ludzkiego problemu, użyj pokojowych zaklęć, aby znaleźć szczęście.
Lisa Romano.