Dla osób niewtajemniczonych w azjatyckie kremy, wkleję informacja o produkcie dostępną na stronie producenta oraz skład produktu zawarty na opakowaniu.
"Przeznaczony dla cery poszarzałej, tłustej, przebarwionej. Matte Finish Melting Formula daje naturalne,pudrowe wykończenie makijażu.Podwyższony filtr SPF 30 chroni skórę przed promieniowaniem.Krem BB Hot Pink działa wybielająco i przeciwzmarszczkowo."
Gdy tylko otworzyłam kartonik zauroczyło mnie opakowanie. Doskonale wiedziałam jak wygląda ponieważ zastanawiałam się nad jego kupnem i przeglądałam recenzje z różnych stron świata. Jednak opakowanie na żywo to nie to samo co na zdjęciach. Jest ono masywne, a jego złote elementy połyskują co sprawia, że ogólnie produkt pięknie się prezentuje.Mały minusik jedynie za to, że nie widzimy ile w zasadzie produktu jeszcze w nim zostało.
Pierwszy kontakt z produktem nie był zbyt pozytywny. Jak to zwykle ja, wypompowałam odrobinę produktu na dłoń i wydał mi się on zdecydowanie zbyt różowy, byłam średnio zadowolona bo moja cera jest zdecydowanie o żółtej tonacji. Mimo to, po aplikacji na twarzy i przypudrowaniu w jakiś magiczny sposób wtapia się w cerę i niwelują się różowe tony, do takiego stopnia, że jestem w stanie go używać i co najważniejsze bardzo lubię gościć go na twarzy. Niestety, gdy tylko przybrązowię swoją skórę samoopalaczem produkt staje się totalnie bezużyteczny i wygląda bardzo źle, przez to że strasznie odcina się od szyi i reszty ciała.
Bardzo polubiłam ten krem, za to, że idealnie się wtapia, bardzo szybko się rozciera na twarzy dając świetne krycie, a mimo to nie jest wyczuwalny na twarzy i bardzo komfortowy w noszeniu. Wiem, że wiele z Was obawia się krycia tego typu produktów. Ale zarówno Skin 79 Hot Pink jak i Misha M Perfect Cover mają świetne krycie, którego pozazdrościć może im niejeden podkład.
Dużym walorem tego kremu BB jest także wysoki filtr przeciwsłoneczny, trwałość oraz efekt ogólny na cerze, która po jego zastosowaniu jest delikatnie rozjaśniona i rozświetlona, ale nie ma tu mowy o tłustym czy brokatowym efekcie. W moich zbiorach mam europejski krem CC z Bourjois, który mimo wszystko nie ma tego czegoś, co mają azjatyckie produkty.
Na poniższym zdjęciu pokazuję porównanie kolorystyczne i jak widzicie, Hot Pink jest zdecydowanie bardziej różowy.
nie znam tego kremu, ale chętnie bym go wypróbowała - w sam raz na cieplejsze dni :)
OdpowiedzUsuńTeż dostałam do testów ten krem :) bardzo lubię markę skin79, we wszystkich bb, które miałam odcień pięknie się dopasował, a często nawet z zakupem odpowiednio jasnego podkładu mam problem ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :) Widziałam już go często na necie i także się nad nim zastanawiałam :)
OdpowiedzUsuńProdukt bardzo dobry, szkoda że kolor bardziej różowy niż żółty. ;)
UsuńNie znam i raczej nie uzywam BB kremów :)
OdpowiedzUsuńGratuluję! Bardzo ciekawy produkt - lubię kremy BB i na razie używam Mixa.
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji zapoznać sie z tym produktem...
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tej współpracy, sama miałam chrapkę na azjatyckie kremy BB :D Jest delikatnie różowy, ale myślę, że kiedy wtopi się w skórę nie będzie tego tak mocno widać. Miłego użytkowania :D
OdpowiedzUsuńJuż od dłuższego czasu zastanawiam się nad jego zakupem :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy :))
OdpowiedzUsuńkiedyś o tym kremie słyszałam, ale nie miałam nigdy
OdpowiedzUsuńjakie eleganckie etui :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładna "szata graficzna" opakowania :) aż kusi do zakupienia ;d
OdpowiedzUsuńhttp://pomidorova.blogspot.com
Bardzo mnie ciekawi!
OdpowiedzUsuńLubię obydwa :) Szkoda, że Skin79 wybielił mi skórę do poziomu córki młynarza, a normalnie mam o wiele ciemniejszą karnację :/
OdpowiedzUsuńOn raczej nie wybielił, po prostu jest w nim wysoki filtr i się nie opaliłaś. Ja także mam różnicę między twarzą a szyją i spowodowane jest to filtrami ;)
UsuńCiekawy :) Pierwszy raz o nim słyszę :)
OdpowiedzUsuńNie znam wogóle azjatyckich kosmetyków, ale widzę, że kolor jest całkiem niezły.
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam żadnego azjatyckiego kosmetyku ale z tego co tu piszesz wynika że są bardzo fajne i czas najwyższy jakiś wypróbować zapraszam: http://goldenstylee.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńtez taki chcę!
OdpowiedzUsuńMalinowe Ciasteczka
Miałam go i byłam bardzo zadowolona. Planuję zakup BB na lato, więc pewnie znów się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńjaki inny krem BB polecasz?
OdpowiedzUsuńwww.encore4u.blogspot.com - wszystko co chciałabyś i powinnaś wiedzieć o torebkach :)
Na lato jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńCiekawy, lecz jakoś nie jestem przekonana do kremów BB :)
OdpowiedzUsuńjakoś nie mogę się przekonać do kremów BB
OdpowiedzUsuńZnam bardzo dobrze ten krem BB i uwielbiam go :) azjatyckie kremy BB nie mają sobie równych :)
OdpowiedzUsuń