Wiem, że wiele osób zmaga się z nadmierną potliwością. Zdecydowana większość tej grupy największe problemy wiąże z okolicami pod pachami. To właśnie te miejsca są najbardziej niekomfortowe w codziennym życiu, bo nie ma nic gorszego jak mokra plama pod pachami na ulubionej bluzce. Sama również zmagam się z tym dyskomfortem. Początkowo objawy były bardzo nasilone, ponieważ byłam w okresie dorastania, natomiast teraz po prostu od czasu do czasu potrzebuję zafundować sobie silniejszą ochronę, aby przez dłuższy czas czuć się komfortowo.
W okresie mojego dorastania nie było tak wielu produktów, które zapobiegają powstawaniu nadpotliwości. Jedyną opcją było funkcjonowanie w czarnych ciuchach, a w chwili gdy musimy wyglądać idealnie z pomocą przychodziły wkładki, które nakleja się na odzież. Taki produkt dostępny jest m.in. w Rossmannie. Natomiast wraz z drążeniem tematu odkryłam tzw. blokery potu. Wówczas na rynku dostępny był Etaxil i Antidral - dostępne tylko i wyłączenie w aptekach. Obydwa stosowałam i dawały wymierne efekty, a do tego potwornie podrażniały skórę, piekły i często powodowały wręcz nadprodukcję potu, a działać zaczynały dopiero po 1-2 dobach. Te produkty po prostu był zbyt agresywne.
Z czasem na rynek zaczęły wchodzić inne blokery dostępne do dziś m.in. w drogeriach. Kolejnym jaki używałam był słynny i tani bloker z Ziaji, jest on zdecydowanie mniej agresywny i na pewno zadziała u osób, które nie mają bardzo dużych problemów z potliwością. Sama szukałam czegoś innego, ponieważ dla mnie był niewystarczający. Takim oto sposobem sięgłam po Medispirant, który dla mnie okazał się niemal idealny. W tym miesiącu kupiłam dla mnie nowość czyli Perspi Block. Zarówno Medispirant jak i Perspi Block mają wręcz identyczne działanie i ich użytkowanie jest dla mnie takie samo.
Dostępne są w aptekach i kosztują ok. 24 zł. Są bardzo wydajne i po prostu nigdy nie jestem w stanie zużyć ich do końca przed upływem daty ważności. Stosuje się je podobnie jak inne produkty, czyli przez pierwsze 2-3 dni codziennie aplikuje się je na noc, po czym zmywa rano, a następnie stosuje się doraźnie, zgodnie z potrzebami np. raz w tygodniu.
Dla mnie są zdecydowanie lepsze od pozostałych, które wymieniłam, ponieważ nie podrażniają tak mocno skóry, nie pieką, a jedynie czasem lekko swędzą do czasu, kiedy produkt nie zostanie zmyty letnią wodą z mydłem (chyba, że mamy podrażnioną skórę po depilacji, wówczas nie polecam aplikować). Dodatkowo po aplikacji nie jest wyczuwalny alkohol, który przy Etiaxilu i Antidralu wręcz szczypał w oczy, a co najważniejsze dla mnie mają lepsze działanie. Po około dwóch latach regularnego stosowania produktu w zależności od potrzeb - średnio 1 raz na 2 tygodnie (latem częściej), czuję się komfortowo i nie mam dużych problemów w tym zakresie.
Przydatny post, chętnie zainwestuję w ten produkt :)
OdpowiedzUsuńciekawe produkty, dobrze że nie mam problemu z nadmierną potliwością
OdpowiedzUsuńTakie posty są fajne i przydatne!:)
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem moja kuzynka tego używała i pomoglo!:)
Zapraszam http://mojemysli-agniecha.blogspot.com
Nie znam tych produktów, ale ten problem na szczęście mnie nie dotyczy :)
OdpowiedzUsuńciekawe czy u mnie by się sprawdził :) ja używałam swego czasu antidral i etiaxil.... to pewnie ten by był dla mnie za słaby :P
OdpowiedzUsuńjak na razie nie mam z ta przypadłością problemów!Używam zwykłych antyperspirantów
OdpowiedzUsuńciekawe, jeszcze ich nie znałam, ale może sie skusze
OdpowiedzUsuńNa razie nie mam z tym problemów, więc nie potrzebuję tych produktów :)
OdpowiedzUsuńhttp://everything-by-me.blogspot.com
U mnie sprawdza się wspomniany przez Ciebie Bloker z Ziaji ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś czerwony Etiaxil- ogień! Ale Ziaja daje radę i nie podrażnia aż tak bardzo- trzeba nauczyć się go stosować. ;)
OdpowiedzUsuńJa bym jeszcze dodała mydełko przeciwpotowe z Barwy ;)
OdpowiedzUsuńna razie używam jeszcze blokera, ale jak się skończy to kto wie :D
OdpowiedzUsuńNie mam na szczęście tego problemu ale od czasu do czasu stosuję bloker Ziajki :)
OdpowiedzUsuńMuszę się rozejrzeć za tymi produktami, sama też nienawidzę uczucia 'mokrej pachy'. ;D
OdpowiedzUsuńMnie Ziaja totalnie zrazila do blokerow :-(
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie mam problemu z potliwością :)
OdpowiedzUsuńja na szcęście nie mam problemów ale pewnie nie jednej osobie ten kosmetyk dobrze posłuży :)
OdpowiedzUsuńfajny blog, więc obserwuję, jeśli możesz zaobserwuj :)
syllenadagga.blogspot.com
Musze wypróbować, bo nie znam
OdpowiedzUsuńA czy przechodziłyście może przez zabieg z wykorzystaniem botuliny? Czytałam na tej www o takim rozwiązaniu i propozycja jest tak bardzo kusząca, że myślę o tym każdego dnia. Próbowałam już tak wielu preparatów i przy niektórych widziałam efekty, jednak nie utrzymywały się one długo... Jeśli ktoś może coś powiedzieć na ten temat, będę wdzięczna :)
OdpowiedzUsuń