Gdy napisałam posta o moich zakupach Rossmannowych, w momencie gdy była promocja a-40% dużo osób zainteresowało się tą oto pomadką. Sama kupiłam ją w ciemno, nie znając żadnych opinii na jej temat. Nie pamiętam dokładnie jaka była jej cena, ale standardowo kosztuje ok. 5-6 zł.
Kilka słów o produkcie:
Pomadka o działaniu nawilżającym, natłuszczającym i ochronnym. Ma właściwości pielęgnujące i przeciwalergiczne. Daje się bardzo dobrze rozprowadzić cienką warstwą na ustach. Nie powoduje uczucia nadmiernej tłustości.
Masło kakaowe - otrzymane z nasion rośliny Theobroma cacao jest źródłem niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych o oddziaływaniu pielęgnującym skórę.
Witamina A oraz naturalne woski wzmacniają barierę lipidową naskórka chroniąc go przed wyschnięciem i pierzchnięciem.
Witamina E to naturalny filtr ochronny skutecznie zabezpiecza usta przed szkodliwym działaniem czynników atmosferycznych.
Regularnie stosowana wyraźnie poprawia wygląd ust. Skóra staje się gładka, odpowiednio nawilżona, mniej skłonna do pierzchnięcia. Pomada daje się bardzo dobrze rozprowadzić na ustach, nie powodując nieprzyjemnego uczucia nadmiernej tłustości.
Skład:
Na wstępie powiem, że bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Zawsze używałam carmexu lub pomadek Nivea, ale ta znacznie z nimi wygrywa jeśli chodzi o codzienne stosowanie. Jej konsystencja na ustach jest bardzo lekka, usta błyskawicznie stają się aksamitne i mięciutkie. Nadaje im leciutki połysk który kojarzy mi się z mokrymi po oblizaniu ustami- jest to bardzo delikatny i zdrowy pobłysk- dokładnie taki jak na opakowaniu. Na początku używania (pierwsze 2-4 razy) sunąc ją po ustach wyczuwałam jakby "szorstkie grudki", które później znikły. W tym momencie jestem z niej bardzo zadowolona. Produkt jest tani i dość wydajny. Stosuję go szczególnie rano przed wykonaniem makijażu, a także na noc. Duży plus za kartonowe opakowanie, na którym znajdują się dokładne opisy produktu wraz z jego składem. Jedyne zastrzeżenie mam do opakowania plastikowego, ponieważ wygląda tak "prosto". Ale to nie przeszkadza w użytkowaniu.
nie wiem czy u mnie w mieście ją dostane ;)
OdpowiedzUsuńJa dostałam ją w Rossmannie.
UsuńFlosLek ma bardzo fajne pomadki :) Ta akurat też czeka u mnie w kolejce i myślę, że nie zawiedzie mnie :)
OdpowiedzUsuńnie widziałam takiej jeszcze a używam bebe
OdpowiedzUsuńzapraszam na konkurs
Nie miałam jeszcze jej, póki co mam zapas Carmexu. :)
OdpowiedzUsuńU mnie jeden też gdzieś się przerzuca ;p
Usuńnigdy jej nie miałam .. skoro jest taka dobra, to chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że ma w składzie masło kakaowe - ciekawa jestem czy też pachnie kakaowo? ;)
Nie, jest bezzapachowa :)
UsuńNigdy nie miałam, ani jej nie widziałam.
OdpowiedzUsuńMiałam na zimę z masłem shea bodajże... Nie pamiętam, ale spełniała dobrze swoją rolę :) Na zimę pewnie znów się w nią zaopatrzę :)
OdpowiedzUsuńZ tego co apmiętam to są w Rossmannie :)
Przypomniałaś mi, że mam jakąś pomadkę z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz ją widzę, chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń