czwartek, 27 czerwca 2013

Doradźcie - kolor na ściany! :)

Hej,
dziś post z całkiem innej beczki... bo z budowlanej - jakkolwiek to brzmi. 
Postanowiłam zmienić kolor swojego pokoju, ale jak się okazuje nie jest to wcale takie proste. 
Gdy tylko nad tym myślałam, z góry wiedziałam, że będzie to kolor beżowy ale wpadający delikatnie w brązy (nie w żółty). 
Ale jak przyszło do wyboru odpowiedniego i konkretnego koloru to okazało się, że po prostu NIE WIEM.
dlatego proszę Was o opinie :)

Podoba mi się ten efekt. Jest to farba o nazwie Burza Piaskowa



A to moje kolejne opcje.
Kolory oznaczone numerami to moje typy 




Który byście wybrały?
Dodam tylko, ze moje meble są w średnim brązie, a dodatki białe


poniedziałek, 24 czerwca 2013

Pollena-Ewa, Eva Natura Herbal Garden, Krem pod oczy i na powieki

Producent:
Delikatny krem bogaty w naturalne substancje aktywne, który skutecznie pielęgnuje skórę wokół oczu. Zawiera ekstrakt z ziela świetlika, algi, polisacharydy i masło shea. 
Krem wygładza zmarszczki mimiczne i zmniejsza oznaki zmęczenia skóry wokół oczu.
Stosować rano i wieczorem delikatnie wklepując niewielką ilość kremu pod oczy i na powieki. 
Unikać wprowadzenia preparatu do worka spojówkowego.
Efekty codziennego stosowania kremu pod oczy: skóra wygładzona, optymalnie nawilżona.


piątek, 21 czerwca 2013

Biżteryjnie: Złoty, delikatny łańcuszek

Jakiś czas temu pokazywałam Wam asortyment sklepu internetowego z tanimi ubraniami z Chin i biżuterią i pięknymi sukniami dla kobiet, które chętnie bym przygarnęła.
Wczoraj dotarła do mnie przesyłka, produktem biżuteryjnym, który sobie wybrałam z tej strony był delikatny naszyjnik z motywem bardzo modnego ostatnio łańcucha w złotej tonacji.
Podeszłam do tego sceptycznie i nie wiedziałam, czego się spodziewać.
A to co do mnie przyszło bardzo miło mnie zaskoczyło.



Naszyjnik jest bardzo delikatny i subtelny i wyjątkowo leciutki. 
Idealnie sprawdzi się w codziennych stylizacjach jak i bardziej eleganckich (oczywiście tu bez szaleństw).
Zdecydowanie lepiej prezentuje się na żywo niż na zdjęciach zamieszczonych na stronie sklepu.
Na tą chwile nie zauważam żadnych defektów.
Produkt dotarł do mnie bez żadnych uszczerbków. 
Mam nadzieję, że tak też będzie się prezentował podczas użytkowania.
Ten sklep to bardzo duża hurtownia damska - głównie odzieży w ciekawych fasonach.

A tak prezentuje się mój ulubiony zestaw: łańcuszek + pierścionek z czaszką :)



niedziela, 9 czerwca 2013

** Dermedic, Sunbrella Sensitive, Nawilżający samoopalacz do twarzy i ciała o przedłużonym działaniu **

Producent:
Składniki aktywne: DHA + erytruloza, Masło kakaowe, Oleum Amygdalae, Masło Shea, Oxynex K, Alantoina, Gliceryna, Woda termalna

Zalecany do: Uzyskania pięknej i bezpiecznej opalenizny bez udziału słońca.

Zapewnia szybką, równomierną i długotrwałą opaleniznę, bez kontaktu z promieniami słonecznymi
Poprawia kondycję skóry, zapobiegając utracie jędrności. Zapewnia odpowiednie nawilżenie skóry. Głęboko odżywia i regeneruje skórę. Dla każdego typu i odcienia skóry twarzy i ciała. Bez parabenów.
Hypoalergiczny


Skład:
Aqua, Glycerin, Digydroxyacetone, Mineral Oil, Cyclomethicone Cocoa Butter Theobroma Cacao Seed Butter, Prunus Amygdalus Dulcis Oil Cetearyl Alcohol, Erythrulose, Butyrospermum Parkii, Stearic Acid, Cetearyl Glucoside, Polyacrylamide, C13-14 Isoparaffin, laureth-7, Allantoin, PEG-8 Tocopherol, Acorbyl Palmitate Ascorbic Acid, Citric Acid, parfum, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone methylisothiazolinone Triethanolamino.


Moja opinia:

Produkt otrzymujemy w formie 100 g tuby, z której bez problemu wydostaniemy interesującą nas ilość kosmetyku. Nowa tuba, a dokładnie zamknięcie, powinno być zabezpieczone folią przed niepożądanym otwarciem, co jest bardzo ważne.
Kosmetyk ma średnio gęstą konsystencje w formie kremu, która bardzo łatwo się rozprowadza i szybko wchłania i nie pozostawia tłustego filmu.
Jest wydajny, potrzeba niedużej ilości na pokrycie sporej części ciała.
Zapach jest bardzo przyjemny (przypomina mi produkty Ziaji z serii Solanki Sopockiej).
Na ciele pachnie bardzo ładnie, nie ma zapachu typowego samoopalacza, jednak rano (bo aplikowałam go na noc) wyczuwałam już zapach typowy dla tego typu produktów.
Kosmetyk posiada dobry skład i bardzo dobrze nawilża skórę.
Przeznaczony jest również do twarzy, ale ja nie nakładam na moja cerę samoopalaczy, ponieważ mam złe doświadczenia z innymi, które bardzo zapchały mi pory. Z regóły posiadają parafinę, a to mój wróg nr1.
Aplikowałam go najczęściej na dekolt i tu utrzymywał się do ok. 5-6 dni.
Zmywa się bardzo równomiernie nie tworząc plam.
I tu zaczynają się moje bardziej negatywne spostrzeżenia, ponieważ producent pisze, że produkt przeznaczony jest przede wszystkim do cery o jasnej i średniej karnacji. Sama mam jasną karnację, a produkt ten daje bardzo widoczny efekt. Nie jest to efekt delikatnie muśniętej słońcem skóry. 
Jest on widoczny i odcina się od reszty ciała. 
W związku z tym przy aplikacji na "trudne" miejsca tj. łokcie, nadgarstki zwróciłabym szczególną uwagę bo może wyrządzić niepożądany efekt.
Na pewno będę z niego w 99% zadowolona, gdy moja skóra naturalnie się opali. 
Na pewno użyję go na wesele, na które idę w lipcu :)
Cena to ok. 30 zł.


Podsumowując jest to bardzo dobry, długotrwały i nawilżający produkt, który szczególnie sprawdzi się dla średniej i opalonej cery.
Dla bladzioszków polecam balsam tego typu z Yves Rocher.

Na sam koniec chciałabym podziękować Dezemce za możliwość wypróbowania tego produktu.
Ponieważ zostałam wylosowania w jej rozdaniu na testera.

czwartek, 6 czerwca 2013

Spóźnione Rossmannowe zakupy.

Jak chyba każdy wie, jakiś czas temu Rossmann przygotował dla nas promocje na pielęgnację twarzy i kolorówkę -40%, niemal wszystkie bloggerki zasypały bloggosferę postami na ten temat, a ja zapomniałam ;D Także oto moje spóźnione zakupy.


  • Joanna, Balsam do włosów nawilżająco regenerujący czyli lekka, ładnie pachnąca odzywka bez spłukiwana, którą aplikuję na na końcówki włosów.
  • Schauma, Jedwabiste rozczesywanie, Pielęgnujący spray bez spłukiwania, kupiony przez przypadek- miał być GlissKur.
  • Eva Natura, Herbal Garden, Pielęgnacyjny tonik do twarzy bez alkoholu i parafiny- na tym mi zależało.
  • i z tej samej serii bardzo fajny krem pod oczy i na powieki z ziela świetlika.
  • FlosLek, Pomadka ochronna do ust z masłem kakaowym, którą bardzo polubiłam, szkoda tylko, że ma tandetne opakowanie.
  • My Secret, Just Celar Mascara, którą utrwalam brwi.
  • Wibo, Growning Lashes - moja ulubiona maskara świetnie pogrubiająca.
  • Bourjois, Delice de Powdre, czekoladowy bronzer do twarzy, który stał się moim ulubieńcem. Zarzucić mu mogę jedynie trwałość.

Za całe zakupy zapłaciłam niedużo ponad 60 zł, 
co uważam za świetną kwotę ponieważ sam bronzer 
w regularnej sprzedaży kosztuje 59 zł :)

poniedziałek, 3 czerwca 2013

5na5 czyli ulubieńcy maja

Jest już czerwiec więc najwyższy czas na ulubieńców zeszłego miesiąca. 
Wśród produktów, które używałam w maju wytypowałam pięć, z których byłam najbardziej zadowolona.
 Oto ulubieńcy:



  • BeBeauty, Płyn micelarny produkowany przez Tołpę dla Biedronki, jest produktem już kultowym i znanym niemal każdej dziewczynie z blogosfery. Wprowadził on wiele zamieszania w związku z jego wycofaniem, ale nie martwmy się, prawdopodobnie nadal będzie dostępny w nowym opakowaniu ( i pewne nowej wyższej cenie). Prawdopodobnie w markecie Netto jest również taki produkt produkowany przez Tołpę.
    Dla mnie produkt bardzo dobry, świetni zmywający makijaż. No i cena 4,50 zł jest aż niemożliwa.
  • Dermedic, HydrainHialuro czyli koncentrat balsamu nawadniający skórę. Przeznaczony jest co skóry suchej i odwodnionej. Jest to najlepszy produkt nawilżający, jaki do tej pory stosowałam. Niesamowicie nawilża i koi skórę. Używałam go po poparzeniu słonecznym i sprawdzał się idealnie.
  • Max Factor, Lasting Performance w najjaśniejszym kolorze 100 Fair. Na ten produkt czaiłam się bardzo długo. Obawiałam się go kupić bo nie wiedziałam, jak ten kolor wypadnie w rzeczywistości. Ale po recenzjach zdecydowałam się zaryzykować i kupiłam go na allegro. Jak dla mnie na średnie krycie i przede wszystkim bardzo jasny kolor, który idealnie do mnie pasuje. 
  • Produkt firmy Dermacol wraz z podkładem kupiłam na allegro pod hasłem " dobra zaryzykuję". I tutaj również mi się udało. Na twarz byłby za jasny ale w roli rozjaśniacza i korektor wszelkich niedoskonałości sprawdza się świetnie. A jego wydajność to coś niesamowitego.
  • Ostatnim produktem jest słynny bronzer w postaci czekolady z Bourjois. Jest bardzo delikatny i super nadaje się do bardzo jasnej karnacji.  
Mam nadzieję, że któryś z produktów jest także Waszym ulubieńcem.

niedziela, 2 czerwca 2013

Zaczynam odchudzanie!

Cześć wszystkim,
dziś przychodzę z nieco innym postem niż dotychczas ponieważ nie będzie dotyczył on strefy kosmetycznej. Pół roku temu schudłam 7 kg i nie zdążyłam nawet zauważyć, że kilogramy do mnie powróciły. 
Dlatego też dziś, czyli 02.06.2013 roku postanawiam zacząć walkę z moimi przyzwyczajeniami.
Nie wierzę w żadne diety cud, suplementy i inne specyfiki. Nieraz stosowałam dietę i zawsze po kilku dniach było po wszystkim. Miałam do czynienia z dietą dukana, z dietą kapuścianą, a także posiadam 3D chili, za którą jeszcze się nie wzięłam ale z góry na tą chwilę z niej rezygnuję ponieważ wymaga ona trochę czasu spędzonego w kuchni.
Dla mnie rada jest jedna: zmniejszone porcje i nie podjadanie dużej ilości słodyczy. 
Taką metodą schudłam 7 kg. Tym razem postanawiam bardziej świadomie się do tego zabrać i wplątać nieduże wysiłki fizyczne.

Dlatego postanawiam sobie:
  • zmniejszyć porcje,
  • jeść mało ale ok. 5 razy dziennie,
  • ograniczyć, a z czasem wyeliminować słodycze,
  • nie podjadać między posiłkami,
  • zwiększyć ilość przyjmowanych płynów,
  • co dzień wykonać nawet niewielką ilość brzuszków i kręcić hula-hopem podczas oglądania serialu.
Dopuszczam sobie:
  • podjadanie w formie m.in.: bakalie, orzechy i inne zdrowe przekąski,
  • raz na jakiś czas zjeść gorzą czekoladę dla osłody.
Dla ciekawych dodam, że w tej chwili waga wskazuje 58,9 kg przy wzroście 159 cm.
Moja satysfakcja będzie już przy 55 kg, a przy 50 kg będzie już idealnie.
Modelki z pięknie wyrzeźbionym brzuchem ze mnie nie będzie ponieważ to osiągniemy tylko przy intensywnych ćwiczeniach, ale będę czułą się pewniej siebie.
Dla jednych jest to bardzo dużo, dla innych jest to ok.
Jednak mam posturę jabłka i wszystko gromadzi mi się w brzuchu.
Czuję się źle i niekomfortowo- dlatego zaczynam od dziś !
Trzymajcie za mnie kciuki! :)

A teraz kilka motywacji znalezionych w sieci:





Za jakiś czas zdam Wam relację z moich postępów :)