środa, 27 maja 2015

Pięć kosmetycznych ulubieńców maja

Ostatni kosmetyczni ulubieńcy pojawili się naprawdę dawno temu, ale w tym miesiącu postanowiłam na nowo wrócić do tej rutyny, w której co miesiąc pokazuję Wam pięć kosmetycznych produktów, których używałam danego miesiąca najczęściej i równocześnie te, które sprawdziły się przyzwoicie.


Tegomiesięczni ulubieńcy to przede wszystkim krem CC z Bourjois, kupiony na promocji w Rossmannie.  Był to najczęściej używany przeze mnie produkt kolorowy do twarzy. Jego formuła jest niczym lekki podkład. Jest bardzo lejący, ale po zetknięciu z cerą zmiania formułę na kremową, która ładnie wtapia się w skórę. Wyróżnia go stosunkowo dobre krycie i trwałość.


Pierwszym pielęgnacyjnym ulubieńcem jest ekskluzywny, vegański krem pod oczy z POSE, który ma piękne opakowanie z pompką, ale na zdjęciach prezentuje się tragicznie - nie potrafię go ładnie sfotografować. Niemniej jednak jest to lekki, niewchłaniający się całkowicie krem pod oczy, który fajnie spisuje się  w wieczornej i o dziwo porannej pielęgnacji, nadając się pod makijaż. 

W mojej wieczornej pielęgnacji zarówno ciała jak i twarzy najczęściej występują produkty naturalne. Do twarzy od jakiegoś czasu używam oleju konopnego z ecospa.pl, który bardzo ładnie nawilża cerę, nie przetłuszcza jej i stosunkowo dobrze się wchłania. Dodatkowo ma mnóstwo pozytywnych funkcji na stan skóry.

Natomiast do mycia ciała mam produkt totalnie nafaszerowany złymi składnikami, który jest w tym momencie ogarnięty tzw. projektem denko. Jest to żel do kąpieli Golden Moment z Avon, który używam jako żel pod prysznic. Faktem jest, że świetnie się pieni i pozostawia piękny zapach nie tylko na ciele, ale i w całej łazience. Mój mężczyzna zawsze go komplementuje.

A na koniec moje odkrycie peelingowe. Produkt z OlVita peeling z nasion róży, który skierowany jest do twarzy z możliwością użytkowania jako maseczka. Jednak według mnie, do stosowania na twarz jest zdecydowanie zbyt mocny, lecz do ciała idealny. Dzięki niemu poczułam co to jest dobrze wypeelingowana skóra, która faktycznie reaguje na produkt. Dzięki połączeniu peelingów  tej firmy i naturalnym olejkom do pielęgnacji ciała pozbyłam się wielu defektów skórnych jak np. czerwone chrostki na przedramionach. Polecam wypróbować.


24 komentarze:

  1. nie miałam żadnego z tych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zainteresowałas mnie tym produktem z Avonu

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapachu różanego to on nie ma. Jest to naturalny produkt a peeling utworzony jest za pomocą zmielonych nasion róży, więc jest to zapach zmielonych pestek, bardziej drewniany, orzechowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam produkty planet spa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. CC od Bourjois chodzi od pewnego czasu za mną :)

    OdpowiedzUsuń
  6. kusi mnie ten cc krem z Bourjois :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam ogromną chęć na ten krem CC :)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie znam żadnego kosmetyku

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam żadnego kosmetyku z Twoich ulubieńców, ale miałam okazje wąchać ten żel i faktycznie zapach ma piękny ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kosmetyki Pose wymiatają :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten olej mnie ciekawi, ostatnio sporo z nimi eksperymentuję.

    OdpowiedzUsuń
  12. już od dłuższego czasu zastanawiam się nad zakupem kremu CC Bourjois :)

    OdpowiedzUsuń
  13. dużo słyszałam o tym CC Bourjois :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kremy z Pose interesują mnie już od jakiegoś czasu.

    OdpowiedzUsuń
  15. Olej konopny musze przetestować ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Krem CC mam i uwielbiam, reszty nie miałam. Pozdrawiam ☺

    OdpowiedzUsuń
  17. Żel wygląda niesamowicie ! Krem CC kupiłam też w Rossmanie i zastanawiam sie czy równeż nie będzie miał swoich 5 minut w ulubieńcach maja:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Krem CC mam i bardzo go lubie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. bardzo ciekawi mnie Planet Spa...

    OdpowiedzUsuń
  20. Naprodukują tyle cudownych kosmetyków i ja już szaleję... :D Nie używałam żadnego z produktów, które wymieniłaś, ale z chęcią dopiszę jej do listy oczekujących na zakup. :))

    OdpowiedzUsuń
  21. Podkład Bourjois to zdecydowanie mój ulubieniec :)

    OdpowiedzUsuń
  22. nie miałam żadnego z tych produktów :) zaskoczyłaś mnie z tym żelem do kąpieli z Avon, nie wiedziałam, że wyszła "taka linia Gold" - opakowanie przepiękne :)

    http://pomidorova.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz!