sobota, 29 czerwca 2024

BORÓWKOWA GÓRA- CZECHY BLISKIE GRANICY

 


Na Borówkową Górę zdecydowaliśmy się wyruszyć z Przełęczy Lądeckiej, do której postanowiliśmy dojechać od strony czeskich sąsiadów. Dzięki temu przejeżdżaliśmy przez Javornik, gdzie odwiedziliśmy zamek Jansky Vrch, o którym zostało już napisane kilka słów na blogu. Był to dla nas dodatkowy punkt naszej wycieczki.

Na Przełęczy Lądeckiej znajduje się nieduży, bezpłatny parking, wiata oraz miejsce na ognisko z fajnym widokiem. Jednak dla nas był to start, w kierunku wieży widokowej na Borówkowej górze, znajdującej się po stronie Czeskiej. Jednak cała wędrówka do celu wiedzie wzdłuż polskiej i czeskiej granicy.

W ciepły dzień wejście na szczyt jest przyjemne bo przemieszczamy się w cieniu drzew. W drugiej części podejścia zastałam ten typ lasów, który lubię najbardziej. Typowy, iglasty, rasowy ;)  

Wejście nie jest bardzo trudne i wymagające, jednak wędrówka pnie się głównie pod górę. Informacyjnie dla rodziców z maluchami - wózek nie wchodzi tu w grę. Wejście zajmuje spokojnym krokiem wraz z dzieckiem ponad godzinę.

Na szczycie znajduje się sporo zadaszonych, drewnianych budek, w których można odpocząć po trekkingu. Jest też opcja zorganizowania własnego pikniku w cieniu drzew. 

Funkcjonuje czeski sklepik, w którym można nabyć coś do zjedzenia i picia. Popularnością cieszyło się piwko. 

Wejście na wieżę widokowa jest bezpłatne.








niedziela, 23 czerwca 2024

ZAMEK JANSKY VRCH - CZECHY BLISKIE GRANICY

W pobliżu polskiej granicy, po czeskiej stronie znajduje się wiele atrakcji. Jedną z nich jest miasteczko Javorník, nad którym wznosi się zamek Jansky Vrch. Miasteczko oddalone jest od przejścia granicznego w Złotym Stoku o około 12 km. 

U podnórza zamku znajduje się niewielki, bezpłatny parking, z którego można wyruszyć na zwiedzanie okolicy i zamku. 

Jeśli nie masz w planach zwiedzania go w środku polecam wejść na taras widokowy, który jest bezpłatny zarówno jak i wejście na dziedziniec. Można z niego podziwiać panoramę miasteczka i jego okolic oraz zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie na ławce za plecami, której znajduje urokliwy zamek. 




My odwiedziliśmy go wybierając się na górę Borówkową wraz z wieżą widokową, którą zdobyliśmy od czeskiej strony. Relację z wędrówki znajdziesz w osobnym poście.


WIEŻA WIDOKOWA SUSZYNKA (WOJ. DOLNOŚLĄSKIE)



Pewnego, niedzielnego popołudnia postanowiliśmy odwiedzić po raz pierwszy wieżę widokową w Suszynie, w województwie dolnośląskim. Dojazd nie stanowi problemu, wystarczy wpisać adres w nawigację, która doprowadzi do samej wieży. Nieopodal wieży znajduje się bezpłatny parking, na którym można zostawić samochód. 

Obiekt wznosi się na 27 metrów w górę. Widoki nie są spektakularne, ale podziwiać można szerokie pasma górskie. Wieża jest zamykana na noc. Można z niej korzystać od godziny 8:00 do 22:00. Wejście jest darmowe. Jeśli zbierasz pieczątki to się rozczarujesz, została niestety zniszczona. 

W mojej opinii jest fajnym punktem wycieczki, jeśli jesteś w pobliżu. Nasza rodzinka udała się później do Polanicy, która jest nieopodal i tam spędziliśmy resztę dnia korzystając z atrakcji dla dzieci jakimi są place zabaw, tor saneczkowy, przejazd kolejką po ulicach miasteczka. Inną opcją jest Kłodzko, wraz ze swoimi atrakcjami.


 

GÓRA TROJAK Z PLATFORMĄ WIDOKOWĄ (WOJ. DOLNOŚLĄSKIE)


Lądek Zdrój od zawsze kojarzył mi się z senatorami oraz festiwalem biegów górskich, na którym pojawiamy się często zarówno w roli uczestnika jak i kibica. To spokojne miasteczko, w którym można spędzić kilka chwil i zdobyć fajny szczyt zwieńczony platformą widokową. Nowa tu o górze Trojak wznoszącej się na wysokość 766 m n.p.m. w Górach Złotych.


Samochód chcieliśmy zostawić przy ulicy Leśnej, jednak w chwili obecnej jest ona zamknięta z powodu remontu, więc znaleźliśmy alternatywę. Zatrzymaliśmy się pod zamkniętym obiektem o nazwie „Sielanka” na ulicy Moniuszki.  Tu znajduje się wejście do Arbotreum. Jest tu mało miejsc do zaparkowania i znajdują się one między drzewami tuż przy ulicy. Dodatkowa opcja - można się cofnąć na płatny, strzeżony parking znajdujący się niżej ulicy, przy stawach. 

Rozpoczęliśmy wędrówkę wzdłuż wspomnianego obiektu i kierowaliśmy się w kierunku niebieskiego szlaku, który do końca zaprowadził nas na górę Trojak. Po opisach znalezionych w Internecie spodziewałam się lekkiego i przyjemnego spaceru. W końcu trasa pokazywała około 2 km w jedną stronę. Jak się okazało wejście wiodło cały czas pod górę, czego plusem było zejście cały czas w dół :) Mniejsze dzieci wejdą na szczyt przy pomocy rodziców, nie ma opcji na wózek. 

Końcówka szlaku podobała mi się najbardziej. Szlak był kamienny, dookoła ujawniały się piękne widoki, a mnie zachwycały piękne różowe kwiaty, które dodawały klimatu. Pogoda była idealna. Słoneczko dogrzewało, ale większość niższej partii szlaku wędrowaliśmy w przyjemnym cieniu drzew. 




Po zakończonej wędrówce przyszedł czas na mini podróż kulinarna po centrum Lądka Zdrój, gdzie zjedliśmy obiad, a następnie pyszny deser w kultowej kawiarni, gdzie serwują pyszne lody i desery.