środa, 3 czerwca 2015

Hemoroidy i związane z nimi doświadczenia

Istnieje wiele chorób, które stanowią źródło kompleksów u ludzi. Jednym z nich są dolegliwości związane z hemoroidami, które dają się we znaki szczególnie kobietom po przebytym porodzie, ale i młodym osobom, bez doświadczeń z macierzyństwem. Nigdy nie zdawałam sobie sprawy jak wiele osób w różnym wieku się z tym boryka, dopóki nie rozejrzałam się dookoła.  Znajoma mająca 18 lat, sąsiadka 45 letnia, mama 45 lat,  dziecko poznanej kobiety na placu zabaw 10 letnie, ciotka 50 letnia, ja 24 letnia - my wszystkie zmagamy się z tą przypadłością. Z mojego doświadczenia wiem, że nie warto czekać na cuda, należy zasięgnąć porady specjalisty i z dnia na dzień walczyć z tą przykrą dolegliwością we własnym zakresie.



Jeśli podczas wypróżniania się towarzyszy ci mniejszy lub większy dyskomfort, a co najgorsze żywo czerwona krew, odczuwasz swąd w okolicy odbytu, a czasem wydziela się z niego wydzielina, to prawdopodobnie jesteś posiadaczką hemoroidów, które w zależności od zaawansowania mogą przyjmować różne stopnie. Mój przypadek został oceniony na poziomie III, był mocno zaawansowany, a podczas parcia krew leciała dosłownie ciurkiem, co było przerażające.

Wiem, że wiele osób szuka informacji na ten temat, dlatego też przytoczę wam mój przypadek, który swoje źródło miał w następujących przyczynach:

  • przede wszystkim zaparcia i silne parcie podczas wypróżnienia,
  • siedzący tryb życia i brak aktywności fizycznej,
  • dieta czyli, niedostateczna ilość spożywanych warzyw i owoców, a co za tym idzie brak błonnika w diecie,
  • znikoma ilość picia wody w ciągu dnia co dodatkowo potęgowało zatwardzenia trwające kilka lat,
  • każdego dnia czekolada i produkty z nią zawarte.
Podzielę się z Wami moimi krokami, jakie podjęłam w walce z tym bolesnym i potwornie uciążliwym schorzeniem. Z pomocą przyszły mi tu:

1. Informacje z sieci o diecie: zaczęłam szukać przyczyn i porad w sieci. Znalazłam wiele stron ale w zasadzie nigdzie nie było informacji opisanych przez osoby, które faktycznie się z tym borykają i osiągnęły sukces. Niemniej jednak internet zdecydowanie mi pomógł otworzyć oczy. Dzięki wskazówkom w nim zawartym zaczęłam przestrzegać pewnych zasad w zakresie diety, które powodują rozluźnienie stolca, który był w moim przypadku największym powodem bóli i krwawień podczas wypróżniania. Dlatego też zaczęłam:
- pić minimum 1,5 litra wody dziennie w okresie zimowym, w letnim piję ok. 2 litry. Na początku było to dosłownie zmuszanie się, ale teraz po prostu mam to w nawyku i nie rozstaję się z butelką niegazowanej.
- do sałatek, zup, koktajli dodaję źródło błonnika w postaci nasion chia i naturalnego błonnika witalnego. Błonnik ma bardzo dobry wpływ, ale pamiętaj, że tylko wtedy gdy pijesz dużo wody, dzięki temu dajesz szanse aby "zadziałał".
- spożywam bardzo dużo owoców, trochę mniej warzyw (wiem, że powinno być odwrotnie ale i to działa),
- także z innych powodów zaprzestałam jeść mięso, co również wpłynęło pozytywnie na zawartość i pracę moich jelit,
- unikam pożywienia, które ma zły wpływ na nasz organizm m.in. czekolada i inne słodycze, duża ilość białego pieczywa, napoje gazowane i słodzone herbaty.

2. Lekarz: swoje leczenie hemoroidów zaczęłam od wizyty u lekarza rodzinnego, gdzie zostałam skierowana do specjalisty, którego mogłam wybrać samodzielnie. Dzięki temu zostały wyleczone moje stany zapalne, ale była to długa droga czasowa, podczas której miałam przepisywane antybiotyki i wielokrotne badania m.in. rektoskopię, ale największy wpływ miała tu fotokoagulacja, dzięki której zostały zamknięte stany zapalne. Nie był to przyjemny zabieg, ale bez problemu da się wytrzymać, a wszystko odbywa się bez znieczulenia i bez większych przygotowań, w ciągu 15 minut. 

3. Higiena: w tym zakresie nie mam sobie nic do zarzucenia, niemniej jednak dla osób o wrażliwym odbycie polecam stosowanie maści dostępnych w aptekach bez recepty, skierowanych do leczenia hemoroidów oraz nawilżania okolic odbytu m.in. olejem kokosowym, który dodatkowo ma działanie łagodzące. 

Pamiętajcie, że ten przykry problem ma podłoże w stylu naszego życia, dlatego też zachęcam do obserwacji tego co robimy, tego co jemy i w jakich ilościach, a wprowadzenie choć znikomej dawki ruchu np. w postaci wieczornego spaceru, może dać wymierne korzyści w tym zakresie. Jest to choroba, która nawraca więc tylko przejście na zdrowy tryb życia da szanse o niej zapomnieć. Jeśli nie jesteś w stanie pomóc sobie sama, udaj się do specjalisty, który jest od tego by ci pomóc.

11 komentarzy:

  1. Wiele kobiet ma z nimi problemy szczególnie po porodzie - w mojej rodzinie kobiety przyjmują Procto-Hemolan i Diosminex - wszystko w tabletkach i ulga naprawdę przychodzi, tak mówią. :) To straszna przypadłość, ponoć nawet różne zabiegi nie pomagają, bo to świństwo wraca. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, zabieg przyszedł mi z pomocą aby wyciszyć zmiany, ale jeśli zapomnimy o diecie to przypadłość wraca niespodziewanie szybko.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Zgadza się, nie znam kobiety, która w tym okresie nie skarżyłaby się na to.

      Usuń
  3. moja mama ma z tym problem... na szczęście ja nie ...

    OdpowiedzUsuń
  4. ja na szczęście nie mam problemów i mam nadzieję, że tak zostanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przykra dolegliwość i badania nieprzyjemne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Na szczęście ten problem mnie nie dotyczy - narazie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Całe szczęście nie mam tego problemu i obym nie miała :) współczuję :(

    OdpowiedzUsuń
  8. To prawda, dużo kobiet w ciąży też się zmaga z tym problemem

    OdpowiedzUsuń
  9. Szczerze to ostatnio wszystkie objawy wskazywały na to, że mam je ale bardzo wstydziłam się wizyty u lekarza rodzinnego. Na szczęście pewnego dnia wstałam i powiedziałam, że tak być nie może i zapisałam się na wizytę. Fakt faktem, okazało się, że to jednak nie to, ale przypadkowo podczas badań wyszło, że posiadam inną chorobę. Leczenie trwa i czuję się o wiele lepiej :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz!