poniedziałek, 30 marca 2015

Popularne kosmetyki z EOS

Od dawna przyglądam się celebrantom i zagranicznym blogom. Zazdrościłam im balsamów do ust o ciekawym motywie, który tak często przewija się również w sieci. Zastanawiało mnie czy te produkty rzeczywiście są tak dobrze, że promuje je tak wiele znanych osób. Kampania reklamowa to jedno, ale osoby z zagranicznej blogosfery również polecają rozpoznawalne jajka do ust. Firma Eos nie była dostępna w Polsce, jednak od niedawna funkcjonuje oficjalny sklep EOS Polska www.myeos.pl.

Producent podaje następujące informacje o balsamach do ust:
Balsam EOS  jest w 95 % organiczny, w 100 % naturalny. Zawiera olejek jojoba, masło shea oraz witaminę E, która jest naturalnym przeciwutleniaczem. Pozbawiony jest glutenu, parabenów, ftalanów oraz wazeliny. Posiada właściwości odżywiające, regenerujące i antybakteryjne. Zapewnia ustom długotrwałe nawilżenie i widoczne wygładzenie oraz wysoki komfort użytkowania.

Jeśli chodzi o balsamy do ust to posiadam chyba najpopularniejszą wersję sweet mint oraz żółciutkie jajko lemon drop. Ich koszt to niecałe 20 zł Obydwa pachną bardzo ładnie, delikatnie i smakują równie smacznie i nienachalnie. Jednak mimo wszystko moim faworytem jest sweet mint, który daje uczucie delikatnego chłodzenia, a już na pewno odświeżenia za pomocą mięty. Obydwa świetnie nawilżają usta, a ich dużą zaletą jest 100% naturalny skład. Gdy nasmaruję nimi usta na noc, smak wyczuwam jeszcze o poranku co za pierwszym razem bardzo mnie zaskoczyło. Zaletą jest także ich wydajność i niewątpliwy ciekawy desing.

Natomiast krem do rąk w pięknym, rzucającym się w oczy opakowaniu to Fresh Flowers  o zapachu świeżych wiosennych kwiatów. Pachnie bardzo delikatnie, a zapach pozostaje przez bardzo długo na dłoniach. Dodatkowo szybko się wchłania (co zauważył nawet mój chłopak) i ma lekką konsystencję, przez co nie jest jakoś super nawilżający, ale przynosi suchym dłoniom ukojenie.  Krem EOS  jest wyprodukowany z 96% naturalnych składników. Zawiera masło shea, ekstrakt z owsa i aloesu. Długotrwale nawilża, głęboko odżywia i wygładza skórę rąk. Produkt nie zawiera parabenów ani glutenu.

Podsumowując balsamy do ust zdecydowanie przypadły mi do gustu i sądzę, że zostaną ze mną na dłużej. Co do kremu do rąk to mam sceptyczne nastawienie. Jest w porządku ale zdecydowanie wolałabym zainwestować w balsam do ust. Niemniej jednak biorąc pod uwagę świetny skład, zapach i wygląd to cena 20 zł nie wydaje się wygórowaną.


28 komentarzy:

  1. Wiosennie wyglądają te kosmetyki:) na balsam do ust chętnie bym się skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękną mają oprawę, a ja jeszcze nic z nich nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  3. miętowy na wiosnę bym przygarnęła:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja chciałam kupić Miętę, ale wybrałam jagodę Acai. Teraz chcę na wiosnę/lato jakiegoś cytrusa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam wersję summer Fruit i niedługo będę miała jeszcze inna. Tym razem prosto z Ameryki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mietusek może być dobry, mam inne smaki też są dobre :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę sie wreszcie na te Eosy skusić bo tylko krążę wokół i wciąż sie zadtanawiałam jakby sie u mnie spisały.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię Eosy zwłaszcza Vanilla Mint:) nie wiedziałam, że już jest polski sklep;)

    OdpowiedzUsuń
  9. moja siostra ma balsam do ust z EOS i jest bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  10. mój balsamik już się kończy ale znów zamierzam kupić eoska.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam niestety jeszcze okazji używać :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja miałam z EOS jedynie balsam do ust i bardzo się z nim polubiłam resztę produktów z ciekawości też przetestowałabym :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Też myślę o tym zakupie, szczególnie o mięcie na lato ;) obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam balsam o zapachu słodkiej mięty i ubolewam, że zaczyna sięgać dna :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajne jajeczko. Może udawać pisankę :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Muszę wypróbować :) ale na razie nie mam kasy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Na balsamy do ust choruję od dawna, ale postanowiłam najpierw wykońzyć te, które mam otwarte i dopiero potem skusić się na coś nowego :D Staram się dążyć do kosmetycznego minimalizmu :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Eoski uwielbiam :D Chcę jeszcze ten kremik :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Balsamy Eos mnie nie powalily, z kolei krem do rak chetnie bym przygarnela ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam balsam sweet mint i jestem z niego bardzo zadowolona. Ciekawi mnie natomiast krem do rąk :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Szanowna Pani w Polsce nie ma ŻADNEGO oficjalnego/autoryzowanego importera produktów EOS - proponuje bezpośredni kontakt z producentem w USA . Ww produkty mogą pochodzić tylko i wyłącznie z prywatnego importu lub są podróbkami.

    OdpowiedzUsuń
  22. mam jajeczko do ust EOS o smaku summer friuts, na lato mam zamiar zaopatrzyć się w rześkiego miętuska :)

    OdpowiedzUsuń
  23. nigdy nie miałam pomadki z eos ale zamierzam kupić jak zużyje zapasy:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Krem do rąk wygląda świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. jakoś się jeszcze nie skusiłam na te kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie miałam nic z eos ale kusi mnie od dawna :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz!