Kolorowe kosmetyki - podobnie jak pielęgnacyjne - musimy przetestować na własnej skórze aby znależć dokładnie to, czego szukamy. W roku 2014 po raz pierwszy w życiu znalazłam kolor podkładu, który idealnie stapia się z moją cerą, używam bronzera, który nie robi się pomarańczowy. W tym poście przedstawię Wasm kosmetyki kolorowe, które używałam przez większość poprzedniego roku i które spisywały się przyzwoicie nie przynosząc mi zażenowania. Po prostu są moimi ulubionymi produktami do codziennego stosowania, które nigdy mnie nie zwiodły. Recenzje, które pojawiły się już na blogu będziecie mieć podlinkowane.
Missha, M Perfect Cover BB Cream SPF 42 PA+++
Krem BB, który idealnie dopasowuje się do mojej cery, dobrze kryje, nie zapycha, nie wysusza i nie podkreśla suchych skórek, a dodatkowo ma wysoki filtr przeciwsłoneczny. Zyskuje wiele pozytywnych opinii wśród użytkowniczek. Na blogu możecie znaleźć porównanie kolorystyczne z podkładem podkładami.
Make up Revolution Ultra Bronze Bronzer
Bronzer, który jest idealny dla bladziochów. Pięknie się rozciera, nie wybija się pomarańczą. Traci na pigmentacji w ciągu dnia, ale mimo wszystko pozostaje na twarzy przez cały dzień.
Pojedyńcze cienie Inglot w kolorze 328 i 390
Cienie Inglot, dzięki którym oczy mnie nie szczypią, długo się utrzymują i są idealne do dziennego makijażu. Mam jeszcze inne kolory, ale te są moimi ulubieńcami.
Manhattan, Soft Compact Powder, Puder prasowany w kompakcie, 0 Transparent
Mam jasną karnację, a transparentny puder jest dla mnie wyjątkowo prostym i bezawaryjnym wyjściem w makijażu. Nie rozjaśnia, ani nie przyciemnia odcienia skóry. Idealnie utrwala krem BB i podkłady, a dodatkowo nie zapycha. Używałam go przez większość roku i nadal pozostało go sporo, przez co puder z Revlon oczekuje w kolejne do wypróbowania. Zmienię go po prostu z chęci wypróbowania czegoś nowego.
Manhattan, Soft Compact Powder, Puder prasowany w kompakcie, 0 Transparent
Mam jasną karnację, a transparentny puder jest dla mnie wyjątkowo prostym i bezawaryjnym wyjściem w makijażu. Nie rozjaśnia, ani nie przyciemnia odcienia skóry. Idealnie utrwala krem BB i podkłady, a dodatkowo nie zapycha. Używałam go przez większość roku i nadal pozostało go sporo, przez co puder z Revlon oczekuje w kolejne do wypróbowania. Zmienię go po prostu z chęci wypróbowania czegoś nowego.
Tusz, dzięki któremu nawet w ekstremalnych warunkach nie muszę myśleć o osypywaniu, jest tani i bardzo wydajny- zupełnie nie wysycha. W minionym roku tuszy miałam mnóstwo, ale ten jest jedyny i niezastąpiony. Muszę kupić kolejne opakowanie ale boję się, że to jedyny taki egzemplarz.. Efekt na rzęsach zobaczycie na blogu.
Dołącz do mnie:
oj nie miałam nic z twoich ulubieńców:)
OdpowiedzUsuńU mnie wyszła trochę długa lista, ale to sami zasłużeni ulubieńcy. U ciebie podoba mi się ten brązer w make up revolution :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tych kosmetyków kolorowych :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo
Dużo słyszałam o BB z Misshy, chciałabym go kiedyś wypróbować ;). Mam ten puder z Manhattanu, ale na razie czeka na swoją kolej ;). Uwielbiam cienie z Inglota, 390 to ostatnio mój ulubieniec :).
OdpowiedzUsuńcienie z Inglota mam i lubię, Make up Revolution Ultra Bronze Bronzer kusi mnie oj kusi
OdpowiedzUsuńcienie Inglot są moimi ulubionymi, świetnie sprawdzają się na moim oku :)
OdpowiedzUsuńCiekawych masz ulubieńców. Znam jedynie cienie Inglota. Sama nie umiem wybrać swoich makijażowych ulubieńców ;)
OdpowiedzUsuńja z inglota lubię te cienie satynowe (niestety wydawane tylko jako trio), na bronzer MUR się czaję :)
OdpowiedzUsuńJa wlasnie niedawno kupilam ten tusz i tragedia:( Ale puder z manhattanu byl fajny:)
OdpowiedzUsuńDlatego obawiam się, że formuła została zmieniona i nie będzie taki dobry. Chyba póki co sobie odpuszczę i poszukam czegoś nowego.
UsuńPuder z Manhattanu bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńnie miałam nic niestety, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńO tym pudrze czytałam już wielokrotnie, same pozytywne recenzje. Muszę o nim pamiętać :)
OdpowiedzUsuńnie znam nic z tych Twoich kolorowych ulubieńców :P
OdpowiedzUsuńGdzie można dostać ten bronzer Make Up Revolution?
OdpowiedzUsuńAllegro lub drogerie internetowe. Ja kupiłam w drogerii ekobieca.pl :)
UsuńZ Twoich ulubieńców miałam tylko puder Manhattan.
OdpowiedzUsuńKrem z Mishy strasznie, ale to strasznie mnie kusi. Boję się jednak jego ziemistego odcienia... a wiadomo, taki zakup w ciemno raczej się nie uda. Puder z Manhattanu chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
http://www.hushaaabye.blogspot.com
Ja kupiłam zupełnie w ciemno na ebay i się udało. Na blogu znajdziesz porównanie z innymi podkładami. Ja mam środkowy odcień (są 3), a jest jeszcze jeden w ciemniejszym kolorku. Ale mimo wszystko jeśli jesteś opalona to może być z nimi różnie, natomiast jeśli masz standardowy odcień cery powinnaś znaleźć kolor dla siebie :)
UsuńZaciekawił mnie ten bronzer ;))
OdpowiedzUsuńZa jakiś czas pojawi się post z porównaniem do bronzera czekoladki z Bourjois. ;)
UsuńNiestety nic nie znam :(
OdpowiedzUsuńTeż lubië ten tusz:) jest super!
OdpowiedzUsuńMam żółty tusz Maybelline i też jest dobry.
OdpowiedzUsuńMiałam dwa różne - żółte. Pisałam o nich na blogu ale każdy z nich niestety bardzo się osypywał.
UsuńZnam tylko ten puder i również bardzo go lubię, choć aktualnie używam czegoś innego :)
OdpowiedzUsuńoprócz cieni z Inglota, pozostałych produktów nie miałam okazji używać:)
OdpowiedzUsuńnie miałam nic z Twoich kosmetyków :) ale bronzer ma piękny odcień :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę nie jest pomarańczowy jak większość, które do tej pory używałam. Za niedługo zrobię porównanie kolorystyczne :)
UsuńTuszu z Maybelline używałam przez lata, na przemian z MF 2000 Calorie i oba należą do moich ulubieńców. Właśnie zaczęłam kolejne opakowanie Volum' Express. Cienie z Inglota też bardzo lubię. Krem BB Missha i bronzer z Make up Revolution są na mojej liście zakupowej na ten rok i mam nadzieję, że będę z nich tak samo zadowolona, jak Ty ;)
OdpowiedzUsuńPowinnaś być zadowolona bo to naprawdę ciekawe i dobre produkty :)
UsuńTeż bardzo lubię cienie inglot, muszę obejrzeć te kolory :)
OdpowiedzUsuń