sobota, 13 stycznia 2018

BOŚNIA I HERCEGOWINA - PIĘKNE MIASTECZKO MOSTAR



Będąc na dwutygodniowym urlopie w Chorwacji jeden dzień poświęciliśmy na wycieczkę na teren Bośni i Hercegowiny w celu poznania pięknego miasteczka Mostar, a dokładnie jego Starego Miasta wraz z osławionym mostem. Naszym punktem wypadowym była Baska Voda, z której do celu mieliśmy około 115 km. 

Dojechaliśmy za pomocną tradycyjnej nawigacji w telefonie, a samochód zostawiliśmy na jednym z parkingów przy Starym Mieście. Tam w zasadzie panowie sami kierowali nas na miejsce parkingowe - jeden przez drugiego. Z tym tematem nie ma problemów, szczególnie jeśli zawitacie w przedpołudniowych godzinach. O ile pamiątki są tam tanie, o tyle parkingi tanie nie są. Za całodzienny postój zapłaciliśmy 50 Euro. 

Stare Miasto spodobało mi się od pierwszego wejrzenia, a jego piękno dodatkowo podsycała słoneczna pogoda. Budynki, sławny, odbudowany po wojnie most jak i mniejszy mostek, uliczki z gwarnymi straganami czy charakterystyczne kocie łby sprawiały, że czułam się jak w baśniowej opowieści. 

Najsłynniejszym punktem jest kamienny most, który łączy dwie strony miasteczka. Góruje on nad rzeką Neretwą, która wyróżnia się niecodziennym szmaragdowym kolorem. Mieliśmy to szczęście i udało nam się zobaczyć również pokaz skoczków. Polega on na tym, że skoczek staje w najwyższej części mostu i zachęca turystów do składania datków. Jeśli nazbiera wystarczającą ilość pieniędzy skoczy wprost do rzeki. Widowisko niecodzienne ale jakże warte zobaczenia. 

Byliśmy tam końcem września (teoretycznie poza sezonem), ale uliczki były dosłownie przepełnione co można zobaczyć na jednym ze zdjęć. Jest to jedyny minus tego miejsca. Dodatkowo odgłos melodii wzywający do modlitwy w Meczetach powodował dreszcze na moim ciele, było to wręcz przeszywające doznanie. 

Na głównej, najpopularniejszej, głównej uliczce Starego Miasta znajduje się mnóstwo stoisk z pamiątkami i masą innych mało potrzebnych rzeczy. Niemniej jednak jak zwykle zaopatrzyłam się tam w magnes na lodówkę, który jak większość innych rzeczy kosztował tam 1 Euro. W moim odczuciu Mostar jest bardzo tanim, odbijającym się po wojnie miasteczkiem, w którym tanio kupisz pamiątki czy zjesz posiłek.












W porze obiadowej postanowiliśmy poszukać restauracji, która była widoczna przy drugim brzegu rzeki. Był tam taras widokowy, gdzie z widokiem na most, rzekę i część miasteczka mogliśmy zjeść posiłek. Podczas poszukiwań celu przemieszczaliśmy się bocznymi uliczkami, gdzie znaleźliśmy mniejszy most, który nie był zatłoczony a znajdował się w pięknej scenerii co widać na powyższym zdjęciu.

Nie zapomnij:
  • Mostar znajduje się na terenie Bośni i Hercegowiny, a ona z kolei leży poza Unią Europejską i należy pamiętać o tym, że aby przejść przez kilka bramek granicznych znajdujących się na trasie z Chorwacji niezbędny jest ważny paszport.
  • W Mostarze wszędzie zapłacisz Euro, więc nie musisz wymieniać pieniędzy na Marki.
  • Jeździ tam tyle polaków, że w większości miejsc nie musisz znać nawet języka angielskiego. Oni wiedzą co mówisz albo rozumieją w połowie. W miejscu, gdzie jedliśmy obiad Pan rozmawiał z nami łamanym językiem polskim.
  • Po mieście biega wiele biednych dzieci, które łapią turystów za ręce. Radzę nie zaprzyjaźniać się z nimi bo z różnych powodów o których nie będę tu wspominać tamtejsi mieszkańcy mogą różnie to wykorzystać. Pamiętajcie, że tam panuje inna religia i inne zasady czy wartości. 









Już niebawem kolejne wpisy o 
odwiedzonych miejscach na terenie 
Bośni i Hercegowiny oraz Chorwacji. 


Do następnego!

10 komentarzy:

  1. Wow! Jakie cudowne zdjęcia ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. cudne zdjęcia, po prostu RAJ uwielbiam takie stare miasteczka,

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękne zdjęcia :O zwłaszcza to z meczetem w tle :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Widoki cudne. Będziemy tam za tydzień. Już się nie mogę doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie spodziewałąm sie ze tak pieknie wyglada to miasto:P

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyjazd do Bośni chyba zaplanuję na przyszły rok, widoki bardzo zachęcające :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ pięknie, może kiedyś też uda mi się zobaczyć to miejsce :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz!