Po przechadzce po Szczelińcu Wielkim udaliśmy się odwiedzić Błędne Skały, które znajdują się w pobliżu. Błędne Skały to zespół bloków skalnych na wysokości 853 m n.p.m., tworzący malowniczy labirynt. Obecnie pomiędzy różnorodnymi formami skalnymi takimi, jak skalne maczugi, grzyby, czy słupy przebiega kilkusetmetrowa trasa turystyczna. O całej przechadzce słów kilka poniżej.
Z sieci dowiedzieliśmy się, że przy Błędnych Skałach znajduje się płatny parking, do którego wiedzie wąska droga. W związku z czym wjazdy i zjazdy odbywają się wahadłowo i trzeba wstrzelić się w odpowiedni przedział czasowy. Jednak rzeczywistość okazała się być inna. Z racji tego, że był początek maja - czyli przed sezonem turystycznym - droga dojazdowa do parkingu była zamknięta, podobnie jak wszystkie kasy biletowe. Co za tym idzie całkiem spory odcinek należało przebyć pieszo, ale rekompensatą były darmowe wejścia.
Dla mnie tak sytuacja okazała się świetnym rozwiązaniem. Samochód pozostawiliśmy przy podjeździe i ruszyliśmy asfaltową drogą ku górze, która wraz z upływem kilometrów zagęszczała się roślinnością. Pogoda dopisała, a my przespacerowaliśmy się ścieżką we wspaniałych, cudnie pachnących okolicznościach przyrody.
O ile w Szczelińcu Wielkim nie narzekałam na cokolwiek, tak Błędne Skały nie przypadły mi do gustu. Labirynt był wręcz zaniedbany (jak to przed sezonem). Było morko i ślisko, miejscami leżało dużo śniegu i można było wpaść do głębokiej wody, co można zobaczyć na poniższych zdjęciach. Zdecydowanie lepiej przeciska się przez skały w sezonie, kiedy wszystko jest oschnięte.
Niemniej jednak labirynt to fajna opcja na niedługą przechadzkę. Zdziwiły mnie niektóre ciasne przejścia - osoby w większym rozmiarze mogą mieć problem z przeciśnięciem się ;) natomiast dla dzieci to fajna opcja na wyjazd.
- więcej relacji z wyjazdów www.ewkabloguje.blogspot.com/mojewyjazdy
- mój Instagram www.instagram.com/aktualna
- strona główna z cennymi informacjami www.naszczelincu.pl
- strona główna z cennymi informacjami www.naszczelincu.pl
Tak dawno tam nie byłam, muszę namówić chłopaka na wyjazd ;))
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń