W niedzielne przedpołudnie udaliśmy się do pobliskiej Palmiarni, która znajduje się w Wałbrzychu (woj. dolnośląskie). Ta atrakcja turystyczna została połączona z pięknym Zamkiem Książ , o którym również powstał post.
Po kilku zdjęciach znalezionych w sieci wyobrażałam sobie, że roślinność w Palmiarni będzie prezentowała się pięknie, ale to co zobaczyłam na miejscu przerosło moje oczekiwania. Palmiarnia jest sporych rozmiarów, jest w niej ponad 20 stopni ciepła, więc fajnie było przenieść się choć na chwilę do "tropików" w chwili gdy za oknem temperatura sięga max. 1 stopień na plusie.
Jeśli mieszkacie w pobliżu lub będziecie przejazdem polecam Wam tu zajrzeć, będzie to jedno z najlepiej wydanych 8 zł. ;)
A teraz w formie fotograficznej przekazuję Wam na odrobinę ciepła z tego pięknego miejsca.
piękne miejsce! :)
OdpowiedzUsuńAle tam ślicznie :)
OdpowiedzUsuńciekawe miejsce
OdpowiedzUsuńświetne miejsce, bardzo fajnie się prezentuje ;)
OdpowiedzUsuńDawno nie byłam w takim miejscu :) Ostatni raz chyba w liceum.
OdpowiedzUsuńWygląda naprawdę bardzo ciekawie :D Moim zdaniem najlepsze są te żółwie ^^
OdpowiedzUsuńPS Zapraszam na rozdanie :D
Ciekawie wygląda to miejsce:)
OdpowiedzUsuńale tam pięknie... :))
OdpowiedzUsuńBoskie miejsce.
OdpowiedzUsuńPalmiarnie to świetne miejsca. W gliwickiej jest kawiarnia, gdzie można zjeść ciacho pod palmami :)
OdpowiedzUsuńW tej także jest kawiarenka oraz funkcjonująca sprzedaż różnej roślinności - widoczne jest to nawet na zdjęciach :)
UsuńW Gliwicach również jest palmiarnia i wstyd się przyznać ale jeszcze tam nie byłam... Muszę tam koniecznie pójść :) Świetnie miejsce :)
OdpowiedzUsuńPalmiarni w Polsce jest dość dużo. Ja do mojej miałam kilkanaście kilometrów a również byłam po raz pierwszy. I w następną zimę zapewne ponownie tam zawitam aby oderwać się od tej szarości zimnoty :)
UsuńŚwietne miejsce. Fajnie że są takie zakątki, gdzie można oderwać sięod codzienności.
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny ! również obserwuję ! ps. uwielbiam takie miejsca :)
OdpowiedzUsuńMuszę się tam kiedyś wybrać :)
OdpowiedzUsuńHAHA najlepszy jest latający żółw z przedostatniego zdjęcia! :) Poprawił mi humor :)
OdpowiedzUsuńTen żółw był tak "napięty" przez cały czas, kiedy tam byliśmy ;D;D
UsuńIle pięknych zdjęć :) Żółw mnie rozbawił :D
OdpowiedzUsuńNas też, lotnik ;D
UsuńFajne miejsce:)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia, najlepsze te żółwie :D Nigdy nie byłam w palmiarni, ale wygląda ciekawie. :)
OdpowiedzUsuńZajrzyj do mnie jeśli chcesz. :)
http://maly-swiat-kolorowki.blogspot.com/
Kocham palmiarnie! Uwielbiam temperaturę i wilgotność powietrza, która zmienia się podczas przechodzenia do różnych pomieszczeń. A najlepsze są... zwierzątka! :) W Poznaniu są cudne kury kudłate, gadające papugi i wspaniałe akwaria z przerażającymi stworami wodnymi. :) A do tego tajemniczy wodospad w dżungli. Muszę tam znowu zajrzeć! :)
OdpowiedzUsuńJa już planuję sobie podbić poznańską palmiarnie - jest dużo większa :)
Usuń