poniedziałek, 10 listopada 2014

O zegarze w ratuszu, mieście z góry i leniwej niedzieli w ostatnich promieniach słońca.

Niedziela - jak to mówią - dzień lenia, ale nie musi skończyć się fatalnie. Ściągnijcie tyłki z sofy i wyłączcie telewizor czy komputer, rozejrzyjcie się gdzie można przejść się na spacer lub co zrobić w pobliżu własnego miejsca zamieszkania. Gwarantuję Wam, że będzie to o niebo lepsze niż zanudzanie się. 
Moja leniwa niedziela, jeszcze z niedawnych czasów, kiedy było ciepło, zaowocowała wybraniem się na wierzę ratuszową w centrum Świdnicy (woj. dolnośląskie), która została niedawno wyremontowana i oddana do użytku dla wszystkich, bez jakichkolwiek opłat za wstęp. Tak więc przy okazji spaceru postanowiliśmy przejechać się windą ;)


Na każdym piętrze wierzy znajduje się tematyczna wystawa, która zmienia się w zależności od okoliczności, a dodatkowo jest kilka plansz multimedialnych, w których można sobie poklikać i dowiedzieć się pewnych ciekawostek. Następnie docieramy do zegara ratuszowego, który jest przeszklony i dzięki temu my widzimy wszystko, a inni nie widzą nas ;) Ostatecznie docieramy na taras widokowy, znajdujący się na zewnątrz, gdzie możemy obserwować miasto i jego główne punkty oraz rozpraszające się w tle góry.


Każde miasto ma coś w sobie, okrywajcie ich tajemnice.
Do następnego!

Dołącz do mnie:
Instagram Facebook

9 komentarzy:

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz!