czwartek, 28 sierpnia 2014

Ulubione w sierpniu!

Jak co miesiąc przyszedł czas na ulubieńców. Sierpień upłynął on pod znakiem wyjazdów, więc nie stosowałam wielu kosmetyków, a ze sobą zabierałam produkty w małych opakowaniach oraz te sprawdzone, które mnie nie zawiodą. Jedyną nowością podróżującą ze mną był tusz, który mimo średniego pierwszego wrażenie po kilku kolejnych użyciach przypadł mi do gustu.



Pierwszy produkt to Dermedic, krem zalecany do cery naczyniowej z SPF 15. Bardzo lubię go na wyjazdy z racji jego wielofunkcyjności. Stosuję go na noc oraz w dni, kiedy słoneczko jest za chmurami. Jest lekki, szybko się wchładnia, łagodzi podrażnienia a dodatkowo nawilża. Ma delikatnie zielonkawą formułę, ale nie sądzę, że niweluje rumień - przynajmniej ja nie mogę tego stwierdzić bo po prostu go nie mam.

Drugi produkt to cień z Catrice o nazwie 340 Ooops... Nude Did It Again! , który kupiłam spontanicznie w Krakowie. Jest to cielisty, połyskujący i dość dobrze kryjący odcień, który wyrównuje koloryt powieki i ładnie ją rozświetla. Idealnie komponuje się z kolejnym ulubieńcem, o których pojawi się zapewne post.


Maleństwo z żółtą zakrętką to żel pod oczy i na powieki ze świetlikiem i rumiankiem z firmy Flos Lek. Miałam już dwie inne wersje i u mnie sprawdzają się równie dobrze. Doraźnie nawilżają i potrafią ukoić okolice oczu. Dodatkowo są tanie i zajmują bardzo mało miejsca co jest świetną opcją na wyjazd. Ich wadą jest lepkość, którą po sobie pozostawiają i nie wchłaniają się tak błyskawicznie jak tradycyjne kremy pod oczy.

Wspomina już wcześniej maskara to nowość od Rimmel z serii Wodnerfull z olejkiem arganowym. Efekt jaki daje na rzęsach możecie zobaczyć w moim poście z serii pierwszych wrażeń: KLIK

Ostatni produkt, to olejek do włosów z firmy Marion. Uwielbiam ich olejki i każdy spisuje się świetnie. Obecnie posiadam kurację z 7 olejkami. Jednak ogólnie wszystkie cudnie zmiękczają, wygładzają i dają niesamowity połysk na włosach. Nie przestanę ich używać chyba do póki są produkowane! :) Dodatkowo tak duże opakowanie dorwałam w Biedronce za niewiele ponad 5 zł.

Znacie/ lubicie? :)

54 komentarze:

  1. Bardzo lubię kurację z 7 olejkami z Marion :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z Twoich ulubieńców miałam kurację Marion lecz w sprayu i była ok :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hm, chyba pora się skusić na tę kurację Marionową :) Lubię używać takie produkty ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rimmel z serii Wodnerfull z olejkiem arganowym bardzo mnie zaciekawił

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam żadnego produktu

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię to serum z Marionu, a jeśli chodzi o Flosleka to używam go na dzień- u mnie mega szybko się wchłania i wcale nie jest lepki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to wynika z tego, że daję go w sporej ilości na noc :)

      Usuń
  7. świetliki floslek to od lat moi letni ulubieńcy

    OdpowiedzUsuń
  8. Ooo, mam ten olejek z Marion i jest super! :) A tusz do rzęs niedawno kupiłam w promocji za 15,99zł, ale muszę skończyć poprzedni zanim się do tego dobiorę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezła cena za tusz, sądziłam, że wypadnie drożej :)

      Usuń
  9. Żel Flosleka mam inny - całkiem ciekawa propozycja ;) Tusz do rzęs jest spoko, ale bez jakichś fajerwerków :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię ten olejek z Marion, ale niestety nie udało mi się go zdobyć w Biedronce :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawa jestem maskary.
    pozdrawiam Emm

    OdpowiedzUsuń
  12. też używam olejku od mariona:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiedziałam, że produkty Marion są w Biedronce :O http://glamlipstick.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam Catrice, FloseLek, a Marion słabo niestety.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo mi się podoba ten jaśniejszy cień, muszę się mu bliżej przyjrzeć bo mój ulubiony Inglot dobija dna : ) Co do tuszu, jest na prawdę bardzo udany a jak odrobinę podeschnie będzie jeszcze lepszy : )

    OdpowiedzUsuń
  16. Dla mnie ten Marion był za lekki :) wolę ich jedwab do włosów farbowanych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie idealny, lubię też serię orientalnych olejków :)

      Usuń
  17. poluje na ten tusz :D cień, jest boski, bardzo lubie własnie takie ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawa jestem tego tuszu :) Nie miałam jeszcze tej maskary :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Przydałby mi się taki uniwersalny, naturalny cień jak ten Catrice.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jedne z bazowych cieni, które sprawdzą się u każdej z nas :)

      Usuń
  20. cień ma śliczny kolor ;)
    ten żel pod oczy z flos leku muszę kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  21. też uwielbiam ten olejek i każdy inny z Marion :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Miałam ten żel pod oczy i dla mnie był średni, a olejek z Marion zużyłam do ostatniej kropelki ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. mam tą maskarę Rimmela, ale mam mieszane uczucia do niej :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Też lubie ten olejek z Marion :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Cienie Catrice mam 2, lubię je więc pewnie dołączą kiedyś do nich inne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też planuję jeszcze jakiś dokupić ale nie bardzo mi się widzą. Kusi mnie też Inglot, który nawiasem mówiąc jest tańszy. :)

      Usuń
  26. mam dewa cienie z catrice i bardzo je lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja swoje również polubiłam. To pierwsze cienie z tej firmy, jakie posiadam :)

      Usuń
  27. ciekawa jestem tej maskary :)

    OdpowiedzUsuń
  28. u mnie ta maskara od Rimmela niestety sie nie sprawdzila ;(

    OdpowiedzUsuń
  29. Szary cień jest na mojej liście zakupowej od maja, śliczny! Ten nudziak zresztą też niczego sobie, jak już - chyba za sto lat - zużyję cokolwiek z mojego zbiorku, na pewno skuszę się na coś z szafy Catrice :-) Podoba mi się opakowanie tuszu Rimmel i silikonowa szczota, poczekam na pełnoprawną recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje poprzednie cienie katowałam i skatować nie mogłam. Po czym się okazało, że minął termin ważności i dlatego strasznie łzawiły i piekły mnie oczy. Postanowiłam wrzucić całość i kupić to co potrzebuję :)
      A recenzja tuszu na pewno się pojawi, póki co zapraszam na pierwsze wrażenia z efektem na rzęsach :)

      Usuń
  30. mam maskarę i olejek arganowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Mam i używam maskary Rimmel'a z olejkiem arganowym ale nie przypadła mi ona do gustu na tyle, by umieszczać ją w ulubieńcach :) jak dla mnie za słabo pogrubia rzęsy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje ulubieńcy to nie typowi "najlepsi". Zazwyczaj pokazuję Wam to co w danym miesiącu stosowałam najczęściej i co w przyzwoity sposób się u mnie sprawdzało. :)

      Usuń
  32. Olejek z Marionu używam i bardzo sobie chwalę.
    Buziaki♥

    OdpowiedzUsuń
  33. ach ten tusz atakuje mnie z każdej strony

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie miałam tych produktów. Używałam innej wersji żelu FlosLek, ale mi nie przypasował.

    OdpowiedzUsuń
  35. Muszę spróbować tego olejku!

    OdpowiedzUsuń
  36. widzialam juz na paru blogach tę maskarę do rzęs i jest bardzo ciekawa, dużo osób sobie ją chwali i myślę, że to będzie następny tusz na jaki się zdecyduję :)

    OdpowiedzUsuń
  37. nie używałam ani jednego kosmetyku

    ___________
    a u mnie? egzotycznie i bajecznie

    OdpowiedzUsuń
  38. Kusisz tym marionem! Powstrzymuje sie jak tylko sie da, ale cos czuje, ze skoncze z kolekcja olejow w lazience... :(

    OdpowiedzUsuń
  39. Żele FlosLek jakoś nigdy nie robiły na mojej skórze wrażenia :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Muszę wypróbować mascarę ;) Zapraszam do mnie , dopiero zaczynam przygodę z blogowaniem ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz!