Cześć wszystkim,
dziś przychodzę z nieco innym postem niż dotychczas ponieważ nie będzie dotyczył on strefy kosmetycznej. Pół roku temu schudłam 7 kg i nie zdążyłam nawet zauważyć, że kilogramy do mnie powróciły.
Dlatego też dziś, czyli 02.06.2013 roku postanawiam zacząć walkę z moimi przyzwyczajeniami.
Nie wierzę w żadne diety cud, suplementy i inne specyfiki. Nieraz stosowałam dietę i zawsze po kilku dniach było po wszystkim. Miałam do czynienia z dietą dukana, z dietą kapuścianą, a także posiadam 3D chili, za którą jeszcze się nie wzięłam ale z góry na tą chwilę z niej rezygnuję ponieważ wymaga ona trochę czasu spędzonego w kuchni.
Dla mnie rada jest jedna: zmniejszone porcje i nie podjadanie dużej ilości słodyczy.
Taką metodą schudłam 7 kg. Tym razem postanawiam bardziej świadomie się do tego zabrać i wplątać nieduże wysiłki fizyczne.
Dlatego postanawiam sobie:
- zmniejszyć porcje,
- jeść mało ale ok. 5 razy dziennie,
- ograniczyć, a z czasem wyeliminować słodycze,
- nie podjadać między posiłkami,
- zwiększyć ilość przyjmowanych płynów,
- co dzień wykonać nawet niewielką ilość brzuszków i kręcić hula-hopem podczas oglądania serialu.
Dopuszczam sobie:
- podjadanie w formie m.in.: bakalie, orzechy i inne zdrowe przekąski,
- raz na jakiś czas zjeść gorzą czekoladę dla osłody.
Dla ciekawych dodam, że w tej chwili waga wskazuje 58,9 kg przy wzroście 159 cm.
Moja satysfakcja będzie już przy 55 kg, a przy 50 kg będzie już idealnie.
Modelki z pięknie wyrzeźbionym brzuchem ze mnie nie będzie ponieważ to osiągniemy tylko przy intensywnych ćwiczeniach, ale będę czułą się pewniej siebie.
Dla jednych jest to bardzo dużo, dla innych jest to ok.
Jednak mam posturę jabłka i wszystko gromadzi mi się w brzuchu.
Czuję się źle i niekomfortowo- dlatego zaczynam od dziś !
Trzymajcie za mnie kciuki! :)
A teraz kilka motywacji znalezionych w sieci:
Za jakiś czas zdam Wam relację z moich postępów :)
Powodzenia ;*
OdpowiedzUsuńTrzymać się swoich postanowień to pół sukcesu:) mi się udało przez rok schudnąć 8 kg. i nie przytyć, ale zmieniłam jedzenie i mam cały czas więcej ruchu:)
OdpowiedzUsuńpowodzenia, zmotywowałaś mnie:*
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się:) Moje ciało już coraz lepiej znosi "masaż" hula-hopem, więc mogę zacząć:) Powodzenia i trzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńJa nie mam kółka z tymi metalowymi wypustami bo obawiam się siniaków ;p Mam z plastikowymi płynnymi przejściami.
UsuńSzczerze życzę powodzenia, wiem jakie to trudne walczyć ze sobą i swoimi słabościami... szczególnie nawykami żywieniowymi. Gratuluję podjętej decyzji, i obyś wytrwała w tym, bo to się zwróci z nawiązką dla zdrowia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia.
OdpowiedzUsuńJa postanowiłam sobie podjąć wyzwanie i zrobić sobie ładny brzuszek z tymi ćwiczeniami:
https://www.youtube.com/watch?v=r_J8btnIEKQ
To tylko 10 minut dziennie, a efekty jakie widziałam powaliły mnie. Do tego ta laska super to prowadzi... serio polecam! :) Zrobiłam sobie zdjęcie przed... zobaczymy co z tego będzie 1.07 :)
Pozdrawiam (póki co umieram i ledwo się ruszam mam takie zakwasy :) )
Chyba się skuszę na to, widać fajne ćwiczenia i krótki czas, czyli to co lubię :)
UsuńJa ćwiczę od jakichś 2 tygodni codziennie abs i tums z Mel B :D A dziś czwarty dzień A6W :) Trzymam kciuki ;)
UsuńJa za Ciebie również! :)
Usuńno to powodzenia :* Ja schudłam około 6kg i póki co stoję w miejscu. Natomiast staram się trzymać dietę i ćwiczenia mimo wszystko! W końcu ruszy :)
OdpowiedzUsuńSuper:) powodzenia!
OdpowiedzUsuńA ja proponuję Ci jeszcze pobiegać trochę wieczorem. Ostatnio też zaczęłam walkę z nadprogramowymi kilogramami i już po tygodniu widziałam spadek centymetrów i -1kg. Ostatnio trochę poleniuchowałam, ale dziś znowu idę biegać. Jak dla mnie nie ma przyjemniejszego sportu do zrzucenia tłuszczyku i modelowania ciała niż bieganie. :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
Też jestem jabłkiem i denerwuje mnie to przeokropnie! Ale to podobno popularny typ figury pośród Polek. I mi też niejedzenie słodyczy pomaga, nawet bardzo!
OdpowiedzUsuńpowodzenia ;)
OdpowiedzUsuńTeż muszę zaczać , nigdy za to się nie mogę zabrać : * Powodzenia ♥ .
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie : http://vizualny-swiat.blogspot.com/ ; *
Pozdrawiam ; )
Powodzenia :) Motywatory dobre. Ja zawsze bardziej stawiam na ruch, dieta u mnie nie wchodzi w grę :P
OdpowiedzUsuńDieta bez ruchu i odwrotnie nic nie da :P
Usuńpowodzenia! koniecznie pochwal się za jakiś czas efektami :)
OdpowiedzUsuńp.s. mam podobny wzrost do Twojego - 158 cm ;d
tez muszę schudnąć od jutra zaczynam treningi maj był dla mnie rozgrzewką
OdpowiedzUsuńpowodzenia! :) tez staram się zdrowo odżywiac :)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia i wytrwałości w postanowieniach :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia ;) zmotywowałaś mnie ;) pooozdrawiam! ;*
OdpowiedzUsuńKochana, powodzenia! Ja też sie wzięłam za siebie, małe porcje i umiarkowany ruch bo nie mam czasu za duzo. Ale jak juz ćwicze to pomagam sobie termogenikiem figura extraslim, przyspiesza spalanie tłuszczu. Do tego duzo pije, dopiero teraz zauwazylam, ze pilam moze pol litra płynów dziennie :O teraz staram sie przynajmniej 1,5 litra i waga idzie w dół wiec nie zapominaj o nawodnieniu!
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Ej zaczelam brac ten specyfik figura extraslim i do ćwiczen jest super, poce sie jak swinka podczas cwiczen :D dziena za cynka
Usuńja sie boje termogenikow po tym jak ta typiara sie spaliła od środka, wiec nie uzywam. Z figury tylko herbatki detox, tez sa fajne. Jesli chodzi o picie, ja mam problem bo nie moge pic duzo wody, poprostu mi nie wchodzi :( jak litr wypije to jest dobrze. Jakies pomysly jak sobie z tym poradzic?
OdpowiedzUsuńnie bój się termogeników :) pamietaj, ze wszystko jest dla ludzi, ale ludzi mądrych i ludzi z głową. o ile wiem ten termogenik figury nie zawiera takich ilości poszczególnych składników by "spalić" człowieka od środka. wszystko z głową, a będzie dobrze!
Usuńmam podobny problem - wszystko idzie w brzuch ;/ i wzrost i waga podobnie (2 kilo więcej) i mam już dość - źle się czuję i mam zamiar zrzucić i wrócić do niedawnej wagi 55 kg :) trzymam kciuki
OdpowiedzUsuń