Powiem szczerze, tak pięknie pachnących mydeł jeszcze nie widziałam. Nawet nie mogę sobie przypomnieć, który żel do kąpieli pachniał by równe ładnie i równie intensywnie.
Mam dwa mydełka glicerynowe z firmy Organique o nazwach trawa cytrynowa (zielone) i paluszki krabowe (różowe), które na pierwszy rzut oka przypominały mi żelki.
Oba mydełka są dość sporej wielkości (troszkę większe niż tradycyjna kostka mydła).
Zapachy jak już wcześniej wspomniałam piękne- akurat mi przypadły do gustu. Trawa cytrynowa jest świeża, ostra i pachnie cytrynkami i limonkami. Natomiast paluszki krabowe są zapachem znacznie słodszym i delikatniejszym. Moje mydełka czekały kilka dni na użycie w moim pokoju i za każdym razem gdy do niego wchodziłam wyczuwałam ten zapach - to tak nawiasem mówiąc.
Sam zapach utrzymuje się na skórze przez około godzinę.
Sam zapach utrzymuje się na skórze przez około godzinę.
Mydełka pienią się bardzo dobrze, dają aksamitną pianę- jakby gęstszą niż żele pod prysznic, ale podczas mycia znikają. Także do umycia całego ciała mydlę myjkę dwukrotnie.
Bardzo dobrze myją.
Nie wysuszają i nie ściągają skóry.
Są bardzo wydaje i starczają na bardzo długo.
Są bardzo wydaje i starczają na bardzo długo.
Oprócz walorów jakościowych pięknie prezentują się w łazience.
Szkoda tylko, że są dla mnie tak ciężko dostępne.
Kiedyś je dla siebie zgarnę :)
OdpowiedzUsuńprzepięknie się prezentują:) wierzę Ci że pięknie pachną:) warto się w nie zaopatrzyć:)
OdpowiedzUsuńjakie ładne mydełka! :)
OdpowiedzUsuńsuper, że nie tylko fajnie się prezentują, ale są też dobre jakościowo :)
Świetnie wyglądają:) Zapach musi być cudny:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie zapachowe mydełka!
OdpowiedzUsuńładnie wyglądają ;)
OdpowiedzUsuń