Przed kawą broniłam się bardzo długo. Zawsze żyłam w przeświadczeniu, że jest to coś złego i nieodpowiedniego dla mnie niczym papierosy. Z czasem będąc na wakacjach moja ciotka przygotowała mi słodką kawę z dużą ilością spienionego mleka, którą wręcz pokochałam. W tym wydaniu bardzo mi posmakowała i stwierdziłam, że raz na jakiś czas pozwolę sobie na jej spożycie.
W tym poście przytoczę kilka walorów kawy, które zauważam i dzięki którym przekonałam się do jej spożywania.
1. Działa pobudzająco - jest to jeden z powodów, dla których nie sięgam po nią codziennie, albo jak niektórzy nawet kilkakrotnie w ciągu dnia. Fakt, że spożywam ją średnie 1-3 razy w tygodniu powoduje, że kawa działa na mnie pobudzająco, ponieważ mój organizm nie jest przyzwyczajony do jej właściwości pobudzających. Jest to świetna opcja, gdy jestem zmęczona, a mam sporo spraw do zrealizowania.
2. Serwuje różnorodność smaków i aromatów - często kombinuję z tym napojem i serwuję go na różne sposoby. Moje ulubione opcje to kawa + spienione mleko + odrobina stewii do smaku lub kawa + mleko ryżowo- kokosowe. Jest mnóstwo form podania zarówno na zimno jak i na gorąco.
3. Pobudza kreatywność - analogiczne do poprzedniego punktu, chciałabym zaznaczyć, że ten jeden składnik można podać na wiele sposobów. A mi szczególnie spodobało się eksperymentowanie w tym zakresie, dlatego zawsze mieszam, spieniam, kombinuję, a często nawet wyszukuję w sieci inspiracji. A gdy już wykombinujemy coś efektywnego i chcemy podzielić się tym ze światem, kawa popycha nas do następnego kroku np. szukanie tła do zdjęcia, kształtowanie go i ostateczna obórka fotografii. W związku z tym, jednoznacznie kawa pobudza w nas kreatywność.
4. Lubi towarzystwo - to nie wzięło się tylko i wyłącznie z reklam. Kawa lubi towarzystwo, często kosztuję ją z innymi osobami, nie tylko w pracy ale i w domu. Jest powodem do odpoczynku w ciągu dnia i wymiany zdań z innymi. To przy kawie tworzą się nowe znajomości, pomysły i przemyślenia.
5. Rozgrzewa i schładza - gorąca, aromatyczna kawa idealnie rozgrzewa szczególnie w mroźne dni, natomiast wersja na zimno, z kostkami lodu jest idealnym rozwiązaniem na upały. A z ulubionymi dodatkami jest krokiem w stronę szczęścia (przyjemnej chwilowego) i powodem do chwilowego zapomnienia o wszystkim dookoła.
6. Poprawia nastrój - zależy kto ma jakie uosobienie, ale mi dobrze podana i smaczna kawa poprawia nastrój - szczególnie ta z pianką i posypką lub w wersji niezdrowej z mlekiem i mnóstwem małych marshmallows.. Idealnym poprawiaczem jest także zaserwowana w klimatycznej kawiarence. Nie wiem jak lepiej wytłumaczyć ten punkt, po prostu tak jest.
Najgorsze, że "wymaga" czegoś słodkiego :D Ale uwielbiam i piję kawę codziennie dopiero od... zakończenia studiów ;) Wcześniej nigdy ;)
OdpowiedzUsuńhmm,ciekawie napisane :) Ja na razie bronię się przed kawą,puki nie muszę to nie piję :) Bo kawa uzależnia! Chociaż taka rozpuszczalna z mlekiem to może być,bo ona nawet jest smaczna ale taka czarna to nie :D
OdpowiedzUsuńBardzo proszę o poklikanie w linki u mnie w poście,bardzo mi na tym zależy. Jeżeli poklikasz napisz,a ja się odwdzięczę.Jak chcesz weź udział w konkursie :)
http://martynencjatestuje.blogspot.com/2015/08/wishlist-dresslink.html
U mnie rano musi być kawa obowiązkowo :)
OdpowiedzUsuńJa przed kawą też się wzbraniałam i nadal się wzbraniam :C Bardzo lubię jej smak, niestety mam wadę zastawki, która powoduje zmniejszenie ilości magnezu we krwi, który kawa dodatkowo wypłukuje :C Ostatnio jednak znalazłam ciekawe rozwiązanie, kompromis - kawę bezkofeinową, która mi nie szkodzi :)
OdpowiedzUsuńBez kawyvtrudno mi sobie wyobrazić życie jednak teraz muszę ją ograniczać; (
OdpowiedzUsuńUwielbiam kawusię! Ostatnio mąż zrobił mi lepszą niż z kawiarni! Ubił smietanę, dodał czekoladę i było pycha!
OdpowiedzUsuńświetne argumenty! i jak tu nie pić kawy? uwielbiam dobrą kawę :)
OdpowiedzUsuńJa jestem zdecydowanie herbacianą dziewczyną :) Mogę pić herbatę litrami, za to kawę piję okazjonalnie.
OdpowiedzUsuńUzależnienie od kawy level hard :)
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam kawkę ;)
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu piję kilka kubków kawy dziennie i wmawiam sobie, że to daje mi energii, żeby wykonać wszystkie moje obowiązki :P
OdpowiedzUsuńNie lubię smaku kawy, ale coś w tym jest, że w towarzystwie smakuje- gdy jestem sama, sięgam po herbatę ale w towarzystwie lubię wypić filizanke kawy i wtedy jakos jej smak mi nie przeszkadza :D
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu mój dzień bez kawy nie wygląda jak dzień,jestem słabą leniwa po prostu masakra!:/ Jeden kubek kawy dziennie to obowiązek!
OdpowiedzUsuńZapraszam http://mojemysli-agniecha.blogspot.com
Nie piję kawy jedynie zbożową :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio bardzo polubiłam kawę i piję ją codziennie :)
OdpowiedzUsuńhttp://everything-by-me.blogspot.com/
uwielbiam kawę, zwłaszcza z dobrym ciachem :)
OdpowiedzUsuńNie ma kawy - nie ma pracy:D
OdpowiedzUsuńKawa ma jeszcze jedno cudne zastosowanie, przynajmniej u mnie- co rusz popycha mnie do zakupu nowego kubka, filiżanki itp, przecież "Kawa nie może być nudna", stąd też nadmiernie powiększona kolekcja kubków wypełnia połowę szafki i parapet w mojej kuchni :P
OdpowiedzUsuńJestem po szkoleniu baristycznym i mimo, że praca z kawą zajmowała mi mnóstwo (nieraz po 13h dziennie) nie było jeszcze ani jednej sytuacji, kiedy nie chciałabym spieniać, mieszać, eksperymentować ze smakami, no nie da się :)
A pomyśleć, że jak byłam mała, myślałam że fusy pływające w kawie mamy to robaki i ziemia :)
Kawy fusiastej nie lubię, chyba, że taką prawdziwą z ekspresu gdy fusy są oddzielone. Natomiast z tymi kubkami już tak jest niezależnie czy ktoś lubuje się w kawie, herbacie czy innych napojach. Sama mam ich już zdecydowanie za dużo :)
Usuńzaczęłam pić kawę odkąd pracuję w kawiarni :) uwielbiam kawkę właśnie ze spienionym mleczkiem!
OdpowiedzUsuńja kocham kawe i nie wyobrazam sobie bez niej poranku ;d
OdpowiedzUsuńhttp://pomidorova.blogspot.com
Ja uwielbiam kawę (chociaż żadnego pobudzenia po niej nie czuję) ale niestety mój żoładek już jej nie toleruje.
OdpowiedzUsuń