Wiele osób, które nie ma nic wspólnego z blogowaniem, a szczególnie z blogowaniem kosmetycznym, słysząc stwierdzenie "prowadzę bloga kosmetycznego" odczuwa lekki śmieszek i patrzy na to z góry. Zdarzało mi się słyszeć, że ten sposób blogowania to objaw próźności, przechwałek i to, że niczego nas to nie nauczy. A moim zdaniem to, że piszemy, że staramy się tworzyć jak najlepsze treści i opierać je na fotografii rozwija nie tylko naszą pasję, ale i nas samych.
Wpadłam na pomysł, aby stworzyć taką małą oś czasu, dzięki której można zobaczyć jak na przestrzeni ostatnich lat rozwijałam się brnąc w tym co lubię. Jak nabywałam doświadczenia i kształtowałam poczucie estetyki. Zapraszam do przebrnięcia ze mną, przez mój rozwój od 2011 roku,do tej pory czyli drugiej połowy 2015 roku.
POCZĄTKI BLOGOWANIA - 2011 ROK
Zaczynałam pisać w 2011 roku. Prowadziłam popularnego jak na tamten czas bloga, z którego w efekcie musiałam zrezygnować bo dziwnym trafem moje posty nikomu się nie wyświetlały. Ale pomijając ten fakt, moje zdjęcia w pierwszych wpisach oceniam za tragiczne.
Panujący wówczas trend - mikroskopijne fotografie umieszczane w treści posta, podpisywanie ich adresem www bloga.
BIAŁE KARTKI I PODPISYWANIE ZDJĘĆ - 2011 ROK
W 2011 roku blogowałam z pełnym zapałem. Miałam wówczas w posiadaniu tylko zwykły aparat cyfrowy. Podglądałam innych aż dobrnęłam do momentu wykorzystywania białych kartek papieru, które układałam i fotografowałam produkty na w pionie.ODKRYCIE ŚWIATŁA DZIENNEGO - 2011 ROK
W kolejnych miesiącach 2011 roku, odkryłam moc dziennego światła. Wychodziłam na zdjęcia na dwór, robiłam to w sadzie, czy na balkonie. Pomimo, że nadal miałam ten sam aparat kiepskiej jakości (który sentymentalnie nadal posiadam), starałam się wycisnąć z niego jak najwięcej. Jak widać zaczęłam korzystać również z programu do obróbki zdjęć, w którym pospisywałam i "doskonaliłam" zdjęcia.
BRYSTOL I PIONOWE USTAWIENIA - 2012/2013 ROK
Przełom 2012 i 2013 roku był dla mnie bardzo intensywnym. Mój blog się mocno rozwijał, nie było tak dużo blogów uronowych. Codziennie jakaś firma się do mnie odzywała w celu wysłania mi produktów do testów. Oczywiście wtedy nie wiedziałam, że za recenzja można zarabiać. Dlatego też przyjmowałam te produkty i organizowałam dużo rozdań, które przyciągały czytelników. Moje zdjęcia wówczas były wykonywane tym samym aparatem cyfrowym co w 2011 roku, ale nauczyłam się jak polepszyć jakość zdjęć. Jak widać, nie trzeba super sprzętu aby zdjęcia były przystępnie miłe dla oka., używałam wówczas zamiast kartek A4, dużego białego brystolu.
PIERWSZE STARCIE Z LUSTRZANKĄ - 2014 ROK
W roku 2014 rozpoczęłam przygodę z obecnym blogiem "Ewka Bloguje". Wówczas odłożone pieniążki przeznaczyłam na zakup lustrzanki. Zaczęłam eksperymentować, przybliżać, oddalać zdjęcia. Wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt niebieskiego tła, które wydawało mi się super odskocznią od bieli brystolu.
EKSPERYMENTOWANIE Z USTAWIENIAMI - 2015 ROK
W tym roku wykorzystuję nadal lustrzankę. W pierwszej połowie kombinowałam z ustawieniami. Fotografowałam z ręki, w poziomie, w pionie... Jednak ciągle czegoś mi brakowało.
DOŚWIETLENIE I TŁO DIY - LIPIEC 2015 ROK
W czerwcu nastąpił przełom! Odnalazłam
sposób na odwieczny problem ze światłem. Kupiłam lampę pierścieniową
dzięki, której dzienne światło mam nawet w środku nocy, a problem z tłem
rozwiązałam poprzez przeróbkę drewnianej płyty podłogowej np. do
altanki, którą przerobiłam własnoręcznie i od lipca ruszyłam z nową jakością!
Mam nadzieję, że to nie koniec rozwoju pod tym kątem. Jestem z siebie dumna, gdy widzę co osiągnęłam. Może dla wielu nie jest to nic dużego i zaczynając dziś blogowanie byłoby mi łatwiej, ale uwierzcie, że kilka lat temu, widząc zamazane tło na zdjęciu, sądziłam, że jest to efekt przeróbki w programie graficznym. W tym momencie mam taki sprzęt, który odkrywam i poznaję jego funkcję.
też kocham lampę pierścieniową! :D
OdpowiedzUsuńNajlepsza inwestycja :)
UsuńJest progres :P
OdpowiedzUsuńzdecydowanie:)
OdpowiedzUsuńsuper! mega rozwój! :)
OdpowiedzUsuńWidać postęp :)
OdpowiedzUsuńrewelacja! postępy niesamowite! a jakiego obiektywu używasz? pod koniec roku planuję zmienić swój obiektyw ze standardowego ciemnego 18-55 na jasną stałkę 50-tkę :)
OdpowiedzUsuńUżywam takiego jak i Ty i mam równie podobne plany zakupowe :P
Usuńżyczę, aby plan wypalił ;) pozdrawiam :)
UsuńZdjęcia masz piękne :)
OdpowiedzUsuńto Ty jesteś Aktualnaa, pamiętam Cię pod tym nickiem;)))
OdpowiedzUsuńpostęp ogromny! też dążę do ulepszania zdjęć, ale jeszcze długa droga przede mną;)
Pozdrawiam serdecznie ;*
Tak to ja, kiedyś wymieniliśmy się kosmetykami ;D
Usuńno właśnie tez mi się tak coś kojarzyło z tą wymianą ;) teraz zauważyłam też dopisek w nagłówku by aktualna. fajnie, że nadal blogujesz i się rozwijasz;)
UsuńZa "starych" czasów nie pamiętam wielu blogów, ale Twój utkwił mi w pamięci i choć nie komentuje to często odwiedzam - ot tak, choćby z sentymentu :)
Usuńbardzo mi miło ;) ja niestety, ale też rzadko zostawiam komentarze. no, ale dziś musiałam;d
UsuńBardzo mi miło :)
Usuńświetny post!!! Ale powiem Ci że Twoje początkowe zdjęcia wcale nie były takie złe :P
OdpowiedzUsuńMiło mi, że tak piszesz ;D
UsuńRewelacja, zdjęcia pięknie sie prezentują
OdpowiedzUsuńFajne zestawienie :D Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście widać, że postęp jest ogromny. A poza tym gratulujęCi tego, że tak długo działasz w blogosferze. Też tak bym chciała.
OdpowiedzUsuńTo moje małe hobby, którego nie potrafię porzucić :)
UsuńWidać postępy. Bardzo ciekawy i zarazem pomocny post. Ciągle uczę się robić takie zdjęcia :))
OdpowiedzUsuńPolecam Blogi w nowym poście, serdecznie zapraszam :)
Pomysł z białym brystolem mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńProsto i przystępnie, wiele dziewczyn wykorzystuje to w swoich zdjęciach :)
UsuńPrzyjemnie było oglądać takie zmiany :) widzę sporo podobieństw u siebie :) też ciągle przechodzę rożne etapy:). Obecne twoje zdjęcia bardzo mi się podobają:). A co sądzisz o zmianach tła? lepiej robić ciągle na tym samym czy każdy produkt na innym?
OdpowiedzUsuńZmiany tła są dobre bo pomagają nam znaleźć to, które zawsze wygląda dobrze. Wszystko zależy co fotografujemy. Blog to w pewnym sensie wyrażanie siebie i swojej estetyki, jeśli lubisz zmieniać tło - to to rób. Według mnie zdjęcia postu powinny być spójne, a tym samym tło zbliżone - unikniemy chaosu w poście. Natomiast poszczególne posty mogą wyglądać inaczej, wówczas nie jest tak "nudno".
UsuńAle to tylko moja opinia :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńzdjęcia pokazują najlepiej jak płynie czas :) Jestem pod wrażeniem,że tak długo już piszesz :)
OdpowiedzUsuńmarzy mi się lampa pierścieniowa:) nie to co teraz, czekam 2 tyg na zrobienie zdjęć i odpowiednie światło:)
OdpowiedzUsuńDokładnie, ta zła pogoda przyczyniła się do tego, że się na nią skusiłam. Zdjęcia z lampą to duża wygoda :)
UsuńMam taką makro lampę pierścieniową na obiektyw ale muszę zainwestować w tą na stojaku. Lustrzanka dużo zmian daje. Muszę też popracować nad tłem bo zawsze wychodzi mi coś innego ;)
OdpowiedzUsuńodwietrzny czy odwieczny? ;-)
OdpowiedzUsuńPoprawione ;)
UsuńGratuluję postępów! Ja u siebie również widzę różnicę, może nie tak znaczną, ale jednak! A każdy postęp, nawet najmniejszy cieszy!
OdpowiedzUsuńsuper post :) fajnie tak powspominać i zobaczyć różnicę :D
OdpowiedzUsuńWidać postępy :) u mnie na początku była tragedia ;P
OdpowiedzUsuńSuper post :)
OdpowiedzUsuńWidać postępy!
OdpowiedzUsuńU mnie nadal średnio ze zdjęciami, sie staram:)
Zapraszam http://mojemysli-agniecha.blogspot.com