Zawodząc się na wielu drogeryjnych produktach, które mało nie kosztują, a działanie mają znikome zaczynam kierować swoje preferencje ku naturalnej pielęgnacji. Od dłuższego czasu używam olejków do pielęgnacji twarzy, ciała i włosów i widzę ich pozytywne oddziaływanie dlatego coraz bardziej zaczynam skupiać się na naturalnych produktach. W poszukiwaniu taniego rozwiązania będącego alternatywą dla peelingu do ust np. z firmy Pat&Rab który kosztuje ponad 40 zł, stwierdziłam, że bez problemu wykonam w domowym zaciszu coś podobnego, jadalnego i przede wszystkim spełniającego 100% moich wymagań.
Mój peeling jest jadalny i oprócz tego, że pozbędziesz się za jego pomocą suchego naskórka ust, uzyskasz także świetne ich nawilżenie. Co wykonania peelingu potrzebujesz:
- cukru (może być biały lub brązowy)
- oleju kokosowego
- aromatu waniliowego
W zależności od swoich potrzeb dobierasz proporcję. Możesz wykonać go więcej, zamknąć w szczelnym pojemniczku i przechowywać w lodówce.
Ja tym razem wykonałam peeling z:
- 1,5 łyżeczki cukru,
- 0,5 łyżeczki oleju kokosowego
- 2 kropel aromatu.
Wszystkie składniki wymieszałam razem do uzyskania konsystencji przypominającej mokry piasek, a te proporcje wystarczyły mi na wykonanie 3 peelingów ust.
Stosuję ten domowy peeling przez dłuższy czas, szczególnie w okresie zimowym. Każdorazowo sprawdza się świetnie. Jego ziarnistość jest idealna, formuła nie podrażniająca i nie wysuszająca, a słodko waniliowy zapach świetnie sprawdza się w okresie zimowym. Myślę, że w razie potrzeby w lecie po prostu zmienię olejek na coś bardziej orzeźwiającego.
super, a jaką ma fajną konsystencję!
OdpowiedzUsuńfajny, muszę koniecznie wypróbować:)
OdpowiedzUsuńLubię samorobne peelingi :) Myślałam nawet o tym, żeby kupić barwnik spożywczy żeby dodatkowo miał kolor, ale jeszcze nie próbowałam:)
OdpowiedzUsuńrobiłam ostatnio podobny na blogu:) dałam cukier waniliowy :) i masło kawowe :)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis, prosty i tani. Ja mam znowu osobną szczoteczkę do peelingu ust :) Efekty używania jej są naprawę super ! A ten peeling to ja bym po prostu zjadła
OdpowiedzUsuńMoj ulubiony olej kokosowy! Musze sie zaopatrzyc w kolejne opakowanie i wtedy wyprobuje peeling ;)
OdpowiedzUsuńMam zamiar sama zrobić taki peeling :). Super pomysł :)
OdpowiedzUsuńJak świetnie wygląda :) Muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńmusze sie zaopatrzyc w olejkokosowy wiesz gdzie go mozna dostac?
OdpowiedzUsuńTakie peelingi są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie domowej roboty peelingi :)
OdpowiedzUsuńMusze wypróbować :))
OdpowiedzUsuńI takie proste rzeczy lubię najbardziej.
OdpowiedzUsuńswietny pomysł!
OdpowiedzUsuńnickyjxo.blogspot.com Mój blog!KLIK
Może nawet dzisiaj wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńmoja siostra kiedyś robiła, ale jej coś nie wyszło. prześle jej ten przepis, może tym razem wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńNajlepiej robić "na oko". Dodać trochę oleju kokosowego i stopniowo dorzucać cukier aż do uzyskania pożądanego efektu :)
UsuńOstatnio zrobiłam miętowo-cytrynowy :D
OdpowiedzUsuńCzysta rozpusta ;D
Usuńmuszę wypróbować przepis :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam peelingów do ust :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie potrzebowałam jakieś peelingu do ust i chyba zrobię taki z twojego przepisu :)
OdpowiedzUsuńHihi, dzisiaj rano właśnie myślałam nad jakimś peelingiem do ust. :D Na pewno wypróbuję, tylko kupię olej kokosowy! :)
OdpowiedzUsuńświetny ;) może kiedyś uda mi się go zrobić ;)
OdpowiedzUsuńRobiłam z aromatem toffee musze przyznać, że był i skuteczny i jednocześnie przepyszny. ; )
OdpowiedzUsuńUżywam peelingu z Lush'a, jednak na pewno wyproboje tego przepisu i zaoszczedze trochę grosza ;)
OdpowiedzUsuńZgadza się, niestety peelingi dostępne w sklepach mają nieprzyjemne ceny ;)
UsuńJa chyba zrezygnuję z aromatu i zrobię sobie wersję na ubogo ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście, opcji jest tu dużo. Można dodać aromaty lub inne dodatki typu wiórki kokosowe,cynamon, cukier brązowy.. A można zostawić tylko bazę i produkt spisze się równie dobrze.
UsuńCzemu dopiero teraz odkryłam ten blog ? Cudowny <3 Zapraszam do siebie, dopiero zaczynam :)
OdpowiedzUsuńNie wpadłam na to ;) właśnie skończyłam ten olej ;)
OdpowiedzUsuńjak zuzyję swoje to moze zrobię:)
OdpowiedzUsuńwow, chyba stworzę takie cudo!
OdpowiedzUsuńZrobię sobie jutro :)
OdpowiedzUsuń