O produktach firmy Evree słyszy się coraz więcej. Dostępne są na ogół w sieciach handlowych, a przede wszystkim w Rossmannie. Marka posiada wiele serii, a ja miałam okazję przetestować serię regenerującą w zakresie ciała i rąk. Kilka słów na temat tych produktów znajdziecie w krótkiej i treściwej recenzji.
Na samym wstępie zaznaczę, że nie są to kosmetyki naturalne. Mają standardowe długie składy, które możecie sobie przeanalizować lub wrzucić do programu, który ułatwi Wam analizę. Jeśli chodzi o mnie to w kierunku ciała i dłoni nie przywiązuję uwagi na składniki zawarte w produktach, priorytetem jest tu dla mnie działanie, komfort użytkowania i brak parafiny - a te produkty się tym charakteryzują.
Opakowanie kremu jest wygodne i nie ma problemu z wydobyciem produktu, problem pojawi się zapewne w końcowej fazie - ale jest to normalne dla tego typu opakowań. Natomiast butelka balsamu regenerującego jest już mniej wygodna ale będąc na połowie opakowanie nadal nie występuje jakiś szczególny problem z wydobyciem.
Konsystencja kosmetyków jest zbliżona, obydwie są delikatne, lekki i nietłuste, niemniej jednak krem do rąk jest gęściejszy. Dużym plusem jest szybkość wchłaniania i niepozostawianie tłustej warstwy. Jeśli chodzi o balsam to często smaruję nim przedramiona przed porannym wyjściem, kiedy chcę aby dobrze wyglądały - te miejsca mam notorycznie mam zrogowaciałe i przesuszone (mimo intensywnej pielęgnacji), a potraktowanie ich tym specyfikiem wygładza i poprawia ich wygląd. Warto też zaznaczyć, że szczególnie balsam ma intensywny, wręcz perfumowany zapach, który jest wyczuwalny i pozostaje na skórze przez kilka najbliższych po aplikacji godzin.
Obydwa produkty przynoszą natychmiastową ulgę i nawilżenie. Jak dla mnie są to dobre, przeciętne kosmetyki, które warto wypróbować z racji na spore opakowania i przystępną cenę.
Obydwa produkty przynoszą natychmiastową ulgę i nawilżenie. Jak dla mnie są to dobre, przeciętne kosmetyki, które warto wypróbować z racji na spore opakowania i przystępną cenę.
Wiele dobrego czytałam ostatnio o tej firmie ja na razie mam olejki ale czkeają na kolej
OdpowiedzUsuńo tych kosmetyków nie miałam, aktualnie mam krem do rąk regenerujący z tołpy i oliwkę do ciała z jojobą equilibra :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o tej serii :) ponoć jest niezła :)
OdpowiedzUsuńMiałam niedawno wersję różową, zarówno balsam jak i krem do rąk i bardzo mi się podobały :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
widziałam w sklepach :) muszę wypróbować koniecznie ;)
OdpowiedzUsuńMam i bardzo lubie
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńMam te produkty ale czekają jeszcze na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńKrem do rąk miałam i był fajny, balsamu jeszcze nie miałam okazji kupić :)
OdpowiedzUsuńmój zapał został ostudzony:)
OdpowiedzUsuńStandardowe, dobrze działające produkty ;)
Usuńmuszę kiedyś je wypróbować :)
OdpowiedzUsuńKrem do rąk bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńJa również, jest gęsty, szybko się wchłania i przynosi ulgę suchym dłoniom, jednak jak każdy krem, który jak dotąd używałam nie jest to efekt długotrwały, ale doraźnie spisuje się bez zarzutów.
Usuńduet który chce wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńczytałam, że ta firma ma całkiem fajne te produkty, więc może i ja się skuszę :)
OdpowiedzUsuńBublami nie są napewno, wiec może warto wypróbować ;)
UsuńNigdy nic nie miałam z tej marki :)
OdpowiedzUsuńzawsze jakoś omijałam tę firmę i w sumie nie wiem, dlaczego :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńMnie parafina też drażni, kosmetyki są z nią - dziwne. Totalnie nie znam tej firmy - pierwszy raz ją widzę ;)
OdpowiedzUsuńParafina oblepia skórę i tworzy pozorne nawilżenie, jednocześnie zapychając pory skóry. :)
Usuńskuszę się chyba na ten krem do rąk :)
OdpowiedzUsuń