Wydaje mi się, że nie tylko włosomaniaczki posiadają większość gadżetów przedstawionych na poniższym zdjęciu. Osobiście mam długie włosy, nie mam na ich punkcie bzika, ale dla ułatwienia sobie życia posiadam te cuda.
Bez zbędnych wstępów przeję do omawiania.
Bez zbędnych wstępów przeję do omawiania.
Nożyczki do włosów są według mnie to pozycja obowiązkowa dla wszystkich, a szczególnie dla osób nie lubiących z częstych odwiedzin u fryzjera. Sama mam długie włosy i zdecydowanie wolę podciąć je osobiście niż latać co 4-6 tygodni do fryzjera aby podciął mi 2 cm włosów.
O moich nożyczkach Kraft Stil pisałam już oddzielny post.
O moich nożyczkach Kraft Stil pisałam już oddzielny post.
Szczotki do włosów to kolejna pozycja obowiązkowa, przerobiłam już te tradycyjne jak i z naturalnego włosia dzika, jednak Tangle Teezer jest dla mnie najlepszy. Ostatnio skusiłam się także na nieoryginalna kompaktową wersje do torebki, która praktycznie niczym nie różni się od oryginału.
Grzebienie używam zdecydowanie rzadziej, ten z szeroko rozstawionymi włosami przydaje się np. do wygładzenia włosów po tapirowaniu lub rozprowadzenia farby na resztę włosów (ale oczywiście ja już nie farbuję włosów).
Kokówka lub grzebień z ciasno osadzonymi ząbkami to niezbędniki osób, mających problem z przyklapniętymi włosami ku nasady. Idealnie tapirują włosy, dając nam objętość, którą możemy dostosować do własnych potrzeb. Idealne podczas tworzenia fryzur wyjściowych. Oczywiście zdrowiej dla włosa jest tu stosować kokówkę z naturalnego włosia.
Klipsy fryzjerskie to dla mnie wybawienie dnia codziennego. Używam ich do spinania włosów podczas wykonywania makijażu, po aplikacji maski czy po prostu do sprzątania.
Obok klipsów fajnym elementem i ozdobnym elementem są gumki do włosów. Posiadam ich setki, zarówno tych ozdobnych jak i tradycyjnych. Najlepiej sprawdzają się te bez metalowych elementów, gdyż są delikatniejsze dla włosów.
Ostatnie elementy, których praktycznie nie używam to donuty czyli wypełniacze do koka (których nie pokazałam na zdjęciu) oraz podnośniki do włosów w różnych rozmiarach. Podnośniki- czarny z rzepami - sprawdzają się przy wieczorowych upięciach, wówczas mamy pewność, ze fryzura nie straci na objętości, jednak należy mieć wprawę przy montowaniu tego "urządzonka".
Jakie gadżety są Waszymi ulubionymi?
a ja nadal tego Tangle Teezer'a się nie dorobiłam ;P zawsze zapominam go zamówić ;P
OdpowiedzUsuńWidocznie możesz jeszcze bez niego żyć ;D
UsuńHaha dobrze powiedziane jeszcze, ja mam oba i duży i mały i kocham je i nie wyobrażam sobie czesania moich włosów czymś innym.
UsuńMam dokładnie, tak jak Ty :)
UsuńWpisałam sobie na listę rzeczy do (jak najszybszego;)) kupienia
UsuńMoże i Ty zostaniesz jej zwolennikiem! :)
UsuńPosiadam grzebień w szerokimi zębami i psedo TT :D
OdpowiedzUsuńTT to dla mnie mus :)
OdpowiedzUsuńDla mnie również, inną szczotką bardzo ciężko mi rozczesać włosy :)
UsuńDużo gadżetów tak jak lubię :)
OdpowiedzUsuńJa mam chrapkę na TT :)
OdpowiedzUsuńOj ja mam szczotki,grzebienie :DDD całą masę
OdpowiedzUsuńMoje ulubione gadżety to TT i grzebień z TBS :) No i oczywiście gumki bez metalowych elementów.
OdpowiedzUsuńSłyszałam kilkakrotnie, że grzebień z TBS fajnie się sprawdza :)
UsuńJa też używam teraz wyłącznie TT. Uwielbiam tę szczotkę.
OdpowiedzUsuńSporo tego ;)
OdpowiedzUsuńSama się zdziwiłam, że tyle tego się uzbierało. Zdałam sobie sprawę dopiero podczas przygotowywania zdjęć :)
UsuńKlipsy fryzjerskie mam, i używam codziennie. Nie wiem co bym bez nich zrobiła, ujarzmiają moje włosy dzięki temu mogę normalnie funkcjonować :).
OdpowiedzUsuńu mnie TT również musi się znaleźć :)
OdpowiedzUsuńPrawie nic z tego nie mam. Posiadam podróbkę TT i do szczęścia potrzebne są mi jeszcze tylko gumki :D
OdpowiedzUsuńMnie wystarczy grzebień z dużym rozstawem zębów ( mam identyczny jak Twój), szczotka drewniana i nożyczki. Od pewnego czasu jestem jeszcze chora na szczotkę z włosia dzika :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam TT:)
OdpowiedzUsuńU mnie podstawą są również gumki i nożyczki. Podcinam nimi pojedyncze rozdwojone włoski (przeczytałam o tym na jakimś blogu włosomaniaczki :))
będę niedługo w hebe to koniecznie muszę zakupić sobie szczotkę Tangle Teezer! :D
OdpowiedzUsuń+ również obserwuję :)
OOOO... Tangle teezer świetna polecam
OdpowiedzUsuńfaszynerka.blogspot.com zapraszam do siebie dopiero zaczynam :))
muszę się zaopatrzyć w takie klamry do włosów :) no i Tangle Teezer też jeszcze nie mam :D
OdpowiedzUsuńKlamry są przydatne, używam ich gdy wykonuję makijaż, gdy mam maskę na włosach czy do tradycyjnego podpięcia włosów gdy sprzątam :)
Usuńtt być musi
OdpowiedzUsuńJa mam szczotkę TT kompaktową i jest dla mnie odpowiednia :)
OdpowiedzUsuńrzetelne-recenzje.blogspot.com
a ja nie mam TT :) Używam szczotki Remingtona i również jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTT to podstawa :D
OdpowiedzUsuńChciałam kompatkowy TT, dużo zapłaciłaś za ten nieoryginalny?
OdpowiedzUsuńOkoło 3 $ na ebay.com :)
UsuńGdy pracowałam jako kelnerka w klubie miałam okazję zobaczyć, jak jedna z klientek klubu podczas zabawy z gracją zgubiła swój podnośnik :D Komiczna sytuacja ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie komiczna ;D
UsuńTrzeba wiedzieć jak je dobrze zamocować, podtapirowanie włosów to pierwszy krok :)
Też muszę zakupić TT do torebki :)
OdpowiedzUsuńNa ebay.com za 2-3 $ można dorwać! :)
Usuńja nie mam TT ale mam szczotkę z naturalnego włosia jest idealna ;D
OdpowiedzUsuńJa posiadam z włosia dzika, jednak kompletnie się nie sprawdza. Nie mogę rozczesać nią mokrych włosów bo czesze tylko wierzchnią warstwę, a czesanie na sucho kończy się elektryzowaniem i puszeniem. Opcja nie dla mnie :)
UsuńMam praktycznie zestaw ten sam, tylko, że bez donatów, bo mam krótkie włosy. TT jest dla mnie niezastąpiony :D
OdpowiedzUsuńDla mnie również TT to zbawienie, nieprędko znajdę coś równie dobrego :)
UsuńNie mam TT ale zamierzam kupić , podobno rewelacja :)
OdpowiedzUsuńTangle Teezer użytkuję od 2 lat i mogę polecić :)
Usuń