Ostatnio staram się nie kupować zbyt wiele. Zapasy uzupełniłam na Rossmannowskiej promocji -49% a obecnie dokupuję tylko to co się kończy, lub to co uważam za potrzebne ;)
W ostatnim okresie poczyniłam kilka drobnych zakupów, którymi chciałabym się z Wam podzielić. W międzyczasie kupiłam kilka drobnostek, które gdzieś już "rozpłynęły" się wśród reszty moich kosmetyków.
Oto kolorowa gromadka moich zakupów:
- Zapach z Avon, Pur Blanca Elegance, niby fajny ale coś w nim jest, co mnie drażni. Kosztowa 19,99 zł.
- Kolejny zapach Avon, Sumer White Sunset, obydwa pachną ładnie ale ich trwałość jest słaba. Cena to 19,99 zł.
- Krem do delilacji do skóry delikatnej z Bielendy, Vanity. Niestety nie radzi sobie z włoskami w ciągu obiecywanych 5 minut.
- Odżywka do włosów cienkich i osłabionych z Gliss Kur, to moja druga odżywka z tej serii i póki co jestem zadowolona.
- Suchy szampon Batiste w wersji Original, który planuję zabrać do szpitala. Stosowałam na próbę i działa zdecydowanie lepiej niż ten w zielonej tubie z Rossmanna.
- Samoopalacz do skóry jasnej z Sun Ozon. Jest to najlepszy produkt tego typu, który do tej pory używałam. Idealny dla naprawdę bladych osób.
- Kolejny produkt z Sun Ozon to coś na wzór panthenolu, którego zadaniem jest niwelowanie poparzeń słonecznych. Jednak jest to produkt słaby pod tym względem i niefajnie pachnie.
- Skuszona opiniami kupiłam także peeling w Biedronce z Bielendy w wersji winogronowej.
- Podkład Revlon, Photoready w kolorze 002 Vanilla. Produkt jest ok ale przy słonecznej pogodzie widoczny jest ogrom drobinek brokatowych. Na zdjęciach prezentuje się całkiem nieźle i posiada SPF20 co jest dużym plusem.
- RefectoCil to henna do brwi i rzęs. Jest to moje której z kolei opakowanie i nie zamienię jej na żadną inną. Moja jest w kolorze 3 naturalny brąz i daje głęboki, ciemny odcień brązu i co najważniejsze nie wypłukuje się na rudo przy moich "mysich" włoskach.
- I ostatni produkt to paletka cieni MUA czyli Make Up Academy. Kolorki same w sobie bardzo ładne i idealne dla mnie bo maluje się w zasadzie tylko w brązach i beżach, jednak za dużo cieni jest brokatowych/ połyskujących.
Zapraszam na Instagram
Również zakupiłam samoopalacz z Sun Ozon tyle tylko, że do ciemnej karnacji i jak na razie sprawdza się w miarę;))
OdpowiedzUsuńMuszę zaopatrzyć się w Batiste :) A te odżywki w sprayu Gliss Kur są cudowne :)
OdpowiedzUsuńRefectocil uwielbiam, Bielende kupiłam, ale też nie jestem zachwycona (nawet dzisiaj dodałam post z nowościami i się tam znajduje :P) Revlon mnie ciekawi, Batiste jest na mojej chciejliście, a na samoopalacz z SunOzon poluję, ale zawsze jest wykupiony ;)
OdpowiedzUsuńpaletka z MUA wygląda ciekawie
OdpowiedzUsuńPaletka mnie także zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nic z Twoich zakupów nie miałam.
OdpowiedzUsuńBatiste i Gliss Kur to coś co mam zamiar wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPerfumy Pur Blanca super pachną mam je.
OdpowiedzUsuńCzemu do szpitala ? :x
OdpowiedzUsuńMiałam odzywke z GlissKur wlasnie fioletowa i szampon z tej serii, uwielbiam te pare :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię suche szampony batiste, śliczna paleta.
OdpowiedzUsuńlubię odżywki GlissKur
OdpowiedzUsuńŚliczna ta paletka :)
OdpowiedzUsuńFajne nowości :) Ja też kupiłam paletkę MUA tą samą 3:)
OdpowiedzUsuńsuper zakupy
OdpowiedzUsuńJak dużo nowości :) Pur Blanca <3
OdpowiedzUsuńMUA <3 już o dłuzszego czasu chodziła za mną, ale nic nie wychodziła - nie kupiłam w końcu :p
OdpowiedzUsuń