Od zawsze mam bardzo jasną karnację, leżąc plackiem na plaży opale się do pewnego stopnia i później kompletnie nic mnie nie "chwyta". Często słyszę, że jestem blada i powinnam iść na solarium itp ale co mi to da skoro mnie po prostu słońce nie opala, a twarz zawsze mam bladą bo stosuję filtry UV aby nie mieć piegów.
Odkąd zaczęłam się malować miałam problemy ze znalezieniem podkładu.. robiłam cuda.. mieszałam, rozrabiałam i kombinowałam z podkładami, które i tak odznaczały się od mojej twarzy. Szukałam informacji w internecie ale każdy polecany podkład i tak był za ciemny.
Pokaże Wam podkłady, które u mnie się sprawdzają - choć przyznam, że od jakiś dwóch lat nie jestem już ekstremalnie blada, ale sądzę, że dla wielu bladych, wpadających w żółte tony twarzyczek się sprawdzą.
Oto produkty, które są w jasnych tonacjach i które wyróżniają się średnim w kierunku do mocnego krycia.
Takie posiadam, bo takich szukam i takie zaspokajają moje potrzeby.
- Max Factor, Lasting Performance w kolorze 100 fair - jest to pokład średnio kryjący o kolorystyce różowo- żółtej. U mnie wpasowuje się dość dobrze. O ile kolor mi odpowiada to działanie już znacznie mniej. Ale u wielu się sprawdza o czym świadczą opinie m.in. na wizażu. Stacjonarnie jest niedostępny, chyba, że któraś drogeria jest naprawdę dobrze wyposażona, jak kupiłam go na allegro.
- Revlon ColorStay, ja mam w kolorze 150 Buff, który ma żółte tony, wyróżnia się dobrym i długotrwałym kryciem oraz dobrym matowieniem. W ich gamie jest jeszcze jaśniejszy kolor- 110 Ivory. Obecnie ten kolor jest już dla mnie minimalnie za ciemny dlatego mieszam do z Max Factorem i jest ok. Recenzje i efekt na twarzy przed i po znajdziecie tutaj.
Ulubiony i najlepszy z tej gromadki to:
- nowe odkrycie dzięki blogosferze :) Pierre Rene Skin Balance w kolorze 020 Champage. To najlepszy podkład jaki do tej pory miałam. Ma na prawdę dobre krycie, najjaśniejszy kolor z całej mojej gromadki, wręcz minimalnie dla mnie za jasny, a dodatkowo jest bardzo tani. Kupiłam go na allegro z przesyłką za 20 kilka zł. Serdecznie polecam wypróbowanie.
- Korektor jeden z naprawdę jasnych to firma Collection z serii Lasting Perfection w kolorze 1 Fair. Jest naprawdę jasny, dobrze kryje. Niestety jest dostępny jedynie online.
- Drugi korektor, który obecnie wykończyłam to Eveline Cosmetisc, korektor kryjąco- rozświetlający w kolorze 04 Light, którego recenzja i porównanie z innymi korektorami znajdziecie tutaj. . Wklepany palcem ładnie kryje cienie pod oczami, w innym przypadku daje lekkie krycie i lekko rozświetla. Kiedyś bardzo go lubiłam.
Bardzo jasny jest również Dermacol, ale nie lubię go za bardzo więc nie ujęłam go w poście. Jego kolor możecie zobaczyć tutaj.
Być może na zdjęciu nie wyglądają one na jasne, ale w rzeczywistości i po roztarciu i wtopieniu w cerę są faktycznie jasnymi odcieniami.
Rada dla bladziochów: szukajcie informacji w internecie, szukajcie recenzji i porównań, wybierajcie to co Wam odpowiada, a metodą prób i błędów znajdziecie coś, co Wam podpasuje :)
Dołącz do mnie:
Spróbowałabym ten od pierre rene
OdpowiedzUsuńTeż mam jasną cerę,
Z nich wszystkich, ten polecam najbardziej. Zarówno ze względu na kolor jak i właściwości i efekt, który daje na twarzy.
UsuńJa od lat używałam z zachwytem Affinitone w kolorze light sand beige, ale teraz kusi mnie wypróbowanie Revlonu :)
OdpowiedzUsuńU mnie Affinitone się nie sprawdzał, dawał zbyt pudrowe wykończenie. Ale siostra zużyła chyba 23 opakowania :)
UsuńJa jestem posiadaczką ciemniejszej karnacji ale jeśli podkład to tylko Revlon :)
OdpowiedzUsuńNiestety mam problem z drogeryjnymi podkładami, sa za ciemne... Dermacol niestety też jest o wiele za ciemny dla mnie, choć krycie ma ok. Wciąż szukam podkładu dla siebie :) A jeśli chodzi o korektory na szczęście jest trochę lepiej - np z Wibo, paletka 4 korektorów, świetny kosmetyk godzien wypróbowania.
OdpowiedzUsuńMatch Perfection firmy Rimmel również jest jasny. Sama jestem bladziochem, a w przypadku tego produktu musiałam wziąć drugi odcień z gamy :)
OdpowiedzUsuńMam chęć spróbować Revlona, ale odstrasza mnie brak pompki :/ Tez jestem bladziochem i wiecznie trafiam na zbyt ciemny podkład. Jasny jest też BioDermic Perfect Matt & Cover nr 2, choć nie ma co sie sugerować opisem, krycie średnie i matującym go bym nie nazwała, taki lekki i codzienny.
OdpowiedzUsuńNowa wersja Revlonu jest na prawdę ciężka w użytkowaniu bez pompki bo jest strasznie gęsta. Dlatego dopasowałam sobie pompkę z serum z Avonu.
UsuńNa szczęście nie potrzebuję jasnych podkładów. Jest z nimi spory problem na rynku :/
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, ze też match perfection rimmel jest dość jasny.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry post ,niestety nie dla mnie ja mam ciemniejszą karnację ale myślę,że dużej grupie czytelniczek się przyda :) Możesz jeszcze z takich podkładów dopisać ślimakowy krem BB z Mizonu ja go testowałam i jest idealny pod względem krycia i działania tylko,że niestety dla bledzioszków ;)
OdpowiedzUsuńteż mam jasną cerę, ale żadnego z nich nie używałam :)
OdpowiedzUsuńheh coś dla mnie
OdpowiedzUsuńBardzo jasnym podkładem jest też Rimmel Match Perfection w odcieniu 010 light porcelain. Ale on wpada w róż, co może nie odpowiadać niektórym osobom.
OdpowiedzUsuńI ponoć jest nietrwały, a ja szukam czegoś trwałego i co najmniej średnio kryjącego :)
Usuńkuszą mnie jaśniejsze podkłady pierre rene
OdpowiedzUsuńMnie też kuszą.... :))
Usuńja na szczęście mam taki normalny odcień cery ;) ale jeżeli chodzi o podład to lubię dobrać taki, aby była baaardziej oliwkowa ;) pooozdrawiam! ;*
OdpowiedzUsuńdzięki recenzjom w necie też chciałabym się skusić na Pierre Rene!
OdpowiedzUsuńi widzę, że nie tylko ja :)
MaxFactor miałam i całkiem fajnie się sprawdzał :)
OdpowiedzUsuńA dla mnie wszystkie powyższe za ciemne, i co ja mam zrobić? :))))
OdpowiedzUsuńTylko minerałki pozostają...
Może wypróbuj azjatycki krem BB Missha Perfect Cover w najjaśniejszym kolorze. Jest naprawdę mega jasny, zdecydowanie jaśniejszy od tego, co przedstawłam w poście.
UsuńOoo, bardzo dziękuję że mi odpisałaś :* bo post troszkę dawny.
UsuńBędę miała go na uwadze, już od dawna ślinię się do tych "prawdziwych" BB Creamów, a teraz muszę się w końcu zmobilizować do realizacji.
Są też białe podkłady do rozjaśniania, ale każdemu można coś zarzucić (chodzi mi o zmianę właściwości pierwotnego), niestety...
czytanie recenzji nie zawsze pomaga. Nikt mi nie powiedział, że Bourjois 123 Perfect Foundation 51 Light Vanilla ciemnieje
OdpowiedzUsuń