czwartek, 23 lipca 2015

Z WIZYTĄ WE WROCŁAWSKIM ZOO I AFRYKARIUM


Osoby, które śledzą mój Instagram mogą zauważyć, że ostatnio sporo podróżuje po Polsce. Mieszkam tu i chcę odkryć każdy jej zakątek, małymi kroczkami udaje mi się to realizować. Dziś przygotowałam kilka fotografii przywiezionych z wrocławskiego ZOO, w którym mieści się słynne niemal na całą Europę Afrykarium, w którym możemy podziwiać różne ekosystemy charakterystyczne dla Czarnego Kontynentu. Przyznam, że kompleks ten zrobił na mnie duże wrażenie. To coś niesamowitego widzieć, jak dookoła pływają płaszczki, rekiny czy nawet hipopotamy, które można "dotknąć" przez szybę. To niecodzienny widok, który wart jest zobaczenia.
Wszystkim, który planują zwiedzić to miejsce, polecam wybrać się z samego rana. My byliśmy w środku tygodnia, około godziny 10. Bilety kupiliśmy w automatach bez kolejki, podobnie jak bez kolejki weszliśmy do ZOO, a następnie do Afrykarium, które mieści się tuż przy wejściu. Po wyjściu zastaliśmy potężną kolejkę, która nawet w połowie nie została przedstawiona na zdjęciu, które zawarte jest poniżej - dlatego polecam ranne zwiedzanie.


Po niesamowitych wrażeniach z Afrykarium ruszyliśmy na spacer po ZOO. W nim byłam bardzo dawno temu i nie pamiętałam zbyt wielu miejsc, poza tym od tamtego czasu obiekt mocno został przebudowany. Dla zainteresowanych dodam, że wejście do ZOO na bilecie normalnym kosztuje 40 zł - jest to bilet całodniowy, upoważniający nas do wejścia także do Afrykarium i wszystkich obiektów na terenie jego terenie. Samochód pozostawiliśmy na parkingu przy Hali Stulecia i za około cztery godziny zapłaciliśmy 22 zł. 
Na terenie całego ZOO rozsianych jest dużo budynków, w których znajdują się mniejsze zwierzaki, wśród nich np. motylarnia, różnego rodzaju terraria czy akwaria z niesamowitymi gatunkami zwierząt. 
Zdjęcia nawet w połowie nie oddają charakteru tego miejsca, dlatego polecam to zobaczyć każdemu!



Po więcej zdjęć z moich wypraw zapraszam do zakładki  MOJE WYJAZDY oraz na INSTAGRAM

poniedziałek, 20 lipca 2015

LAMPA PIERŚCIENIOWA - POMOCNIK BLOGOWANIA

Jestem fotograficznym lalikiem. Mam lustrzankę, ale nie znam się na parametrach, ustawieniach i innych istotnych sprawach. Kupiłam ją z myślą o blogu i podróżach, aby ułatwiła mi robienie zdjęć, ulepszyła ich jakość, której brakowało mi w zwykłym, cyfrowym aparacie fotograficznym. Jednak z czasem zaczęło mi czegoś brakować. Denerwowało mnie rozjaśnianie zdjęć, prześwietlanie ich, edytowanie... Ogólnie rzecz biorąc ciężko jest uzyskać satysfakcjonujące zdjęcie w zaciszu domowym. Często poświęciłam sporo czasu i pracy na wykonanie zdjęć do wpisów, a w rezultacie nie nadawały się one do niczego lub po prostu nie byłam z nich zadowolona. Zaczęłam szukać rozwiązania i znalazłam!

wtorek, 7 lipca 2015

MASKA DO WŁOSÓW KALLOS MILK Z EKSTRAKTEM PROTEINY MLECZNEJ



SPORTOWO I PIŻAMOWO W LIDLU

Prezentuję kolejną odsłonę sportowego Lidla. Jak wiecie sportowa odzież pochodząca z tej sieci sklepów ma wiele fanów, których zyskuje dzięki niskim cenom, dobrej jakości i często fasonom przybliżonym do tych popularnych i drogich. W Lidlu moje zainteresowanie pada również na piżamy, które również będą dostępne i na pewno na jakąś się skuszę. Zapraszam do przejrzenia oferty.


https://lidl.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-lidl-13-07-2015,14726/1/

niedziela, 5 lipca 2015

INSTAMIESIĄC: CZERWIEC

To już kolejny miesiąc w publikacji mojego "instamiesiąca". Czerwiec był miesiącem pod znakiem nowości i spełniania małych, przyziemnych marzeń, a to za sprawą wyjazdu do Warszawy oraz zakupu nowej zabawki, która ułatwia mi fotografowanie. Zapraszam na krótką analizę miesiąca.



1. Pierwsze zdjęcie z Warszawy - Pałac Wilanów zachwyca swoim pięknem. Pogoda dopisała ukazując jego piękno. 

2. Punkt obowiązkowy każdej wyprawy do Warszawy, Pałac Kultury i Nauki, którego nie da się nie zauważyć. Niestety poprzez duże kolejki nie udało się nam wjechać na szczyt.

3. Koktajl truskawkowy idealny na upalne dni.

czwartek, 2 lipca 2015

ZMYWACZ DO PAZNOKCI BEZ ACETONU

Zmywacz do paznokci, to kosmetyk którego nie lubię używać. Zazwyczaj tego typu produkty cechują się brzydkim zapachem oraz intensywnym działaniem wysuszającym. Odkąd pamiętam naprzemian sięgam po zmywacze w wersji zielonej z Isany jak i produkty z BeBeauty, które notorycznie się zmieniają. Postanowiłam wypróbować nowość, która ma wygodne opakowanie i nie zawiera acetonu.


środa, 1 lipca 2015

NOWOŚĆ! "STROBING" ZAMIAST KONTUROWANIA

Odkąd się maluję zawsze mówiono, aby używać bronzera, różu, rozświetlacza... Dzięki zastosowaniu tych produktów nasza twarz ma zostać zbliżona do owalu, tym samym wysmuklona, a jej atuty mają zostać podkreślone. Tego typu konturowanie twarzy zostało w głównej mierze rozpowszechnione dzięki Kim Kardashian, która zawsze w sposób niemal idealny ma wyeksponowane atuty twarzy, a wiele kobiet nawet w makijażu dziennym nie wyobraża sobie pominięcia konturowania. Jednak jak się okazuje konturowanie to już przeszłość, teraz czas na STROBING.